Z imionami dla potomków jest jak z ciuchami. Stają się modne, są na topie, a później ustępują kolejnym, bardziej popularnym. Choć w ostatnich latach pojawia się dużo imion tradycyjnych - Antonina, Apolonia czy Wojciech, Franciszek, Stanisław.
Dwa, trzy lata temu w poznańskim Urzędzie Stanu Cywilnego w rankingu na najpopularniejsze imiona wśród chłopców bezdyskusyjnie królował Mateusz. Dziś spadł na czwartą pozycję w rankingu, w którym prym wiedzie Jan, a dalej Antoni, Jakub. Tuż za Mateuszem utrzymuje się Szymon. To imię przez ostatnie dwa lata robi karierę. Wśród żeńskich imion sytuacja wygląda nieco inaczej. Przez cały czas prym wiedzie Julia i na razie nic nie wskazuje, by miało się to zmienić. Rodzice często wybierają też Zuzannę, Maję, Zofię, Antoninę. Dość popularna jest także Nadia.
- Będąc w ciąży pomyślałam sobie, że chciałabym, aby moja córeczka miała na imię Zuzia. Nie chciałam udziwnień. Imię to bardzo mi się podobało. Tak nazywała się, między innymi, bohaterka mojego ulubionego serialu - żartuje Iwona Brzeźniak, mama 16-miesięcznej Zuzi. - I dodaje: Dopiero później, po porodzie, gdy córeczka była już trochę większa, zauważyłam, że imię to jest bardzo popularne i nosi je niemal co druga dziewczynka.
Urszula i Mirosław Sylwestrzakowie też sądzili, że wybrali dla swojego synka rzadko spotykane imię.
- A teraz okazuje się, że co rusz jakiś chłopiec to Igor - śmieje się pani Ula. I dodaje: - Zależało nam też, by imię było krótkie, bo nazwisko mamy długie.
Mariusz Kopeć, kierownik USC w Poznaniu przyznaje, że trudno przesądzać czym się kierują rodzice, nadając takie, a nie inne imię. Jedni modą, rodzinną tradycją, drudzy bohaterami filmów czy literatury, a inni chcą być oryginalni.
- Chciałam, aby imię mojego dziecka było nie tylko wyjątkowe, ale miało ładne brzmienie - tłumaczy Karolina Pytlankowska. - Starsza córka nazywa się Mia. Imię to jest popularne we Włoszech i Skandynawii. Przyznam, że mieliśmy problemy, aby wybór został zaakceptowany w urzędzie. W końcu się jednak udało. Z imieniem dla młodszej córki - Nel - nie było już kłopotu. W końcu to bohaterka literatury polskiej - żartuje.
Czasem wybór wynika również z rodzinnej tradycji.
- Jesteśmy rodziną, dla której bardzo ważne są wartości duchowe - religia i wiara w Boga - wyjaśnia Agnieszka Prager, mama Marii, Abrahama, Davida i Leonidasa. - Imię przybliża historię człowieka, dlatego postanowiliśmy, że nasze dzieci będą nosić imiona biblijne, choć nie tylko. Leonidas był zasłużonym królem Sparty.
- My niczego nie możemy narzucać - mówi M. Kopeć. - Możemy tylko delikatnie sugerować rodzicom, by wzięli pod uwagę dobro dziecka, by w przedszkolu czy szkole nie stało się obiektem kpin.
Ale urzędnik może odmówić nadania pewnych imion.
- Nie mogą to być zdrobnienia, imiona ośmieszające, nieprzyzwoite - wyjaśnia M. Kopeć. - Muszą wskazywać na płeć dziecka i nie można nadać więcej niż dwa imiona.
Dlatego też jeden z poznańskich urzędników przekonywał rodziców, że ich córka może być Katarzyną, ale nie można wpisać do dokumentów Kasi. Na ogół perswazja przynosi skutek.
- Ostatni raz wydaliśmy decyzję odmowną sześć lat temu - tłumaczy M. Kopeć. - Rodzice się odwołali. Chcieli, by ich córka nosiła imię Ola. A to jest zdrobnienie od Aleksandra.
W przypadkach dyskusyjnych USC zwraca się o pomoc do Rady Języka Polskiego.
- Nie ma natomiast ograniczeń w zakresie pisowni imienia, zaczerpniętego z innych krajów. To od rodziców zależy, czy chcą zachować oryginalną pisownię, czy imię spolszczyć. Może być Angelika lub Andżelika - dodaje M. Kopeć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?