- Od tamtego roku sądy wydały kolejnych 151 wyroków, nie orzekając o prawie do lokalu socjalnego - mówi Jarosław Pucek, dyrektor Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych. To do niego, po zasięgnięciu informacji m.in. z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, trafiają wszystkie sprawy eksmisyjne.
CZYTAJ TEŻ:
JAK SIĘ U NAS REFORMUJE
MIASTO ZNÓW BĘDZIE EKSMITOWAĆ
PIKIETA ANARCHISTÓW PRZED ZKZL
W ubiegłym roku, na przykład ze względu na pojawienie się dzieci w rodzinie, komornicy odstępowali od wykonania eksmisji. Kilka tygodni temu wstrzymano ją panu Jackowi, który dłużny jest miastu z powodu niezapłaconego czynszu około 60 tysięcy złotych. Skorzystał z tego, że tym dłużnikom, którzy podejmą pracę z MOPR-em i Centrum Integracji Społecznej, miasto obiecało wstrzymanie eksmisji i egzekucji zaległości.
- Nie mam pracy. Nie jestem jakimś menelem, choć jak każdy, świętym też nie. Nie mam z czego płacić. Dowiedziałem się od pracownicy MOPR-u o tym, że mogę pracować w Centrum Integracji Społecznej, więc jestem - opowiada Jacek. - No i faktycznie mam informację, że eksmisja jest wstrzymana.
Jacek ma nadzieję, że być może wkrótce znajdzie pracę. Jeśli nie - będzie pracował w CIS, by pokazać, że mu zależy.
- W wyniku współpracy z ZKZL i MOPR wydaliśmy ostatnio około 10 skierowań do CIS-ów, w tym 5 do CIS-u przy ulicy Dąbrowskiego, który realizuje umowę z Zarządem Komunalnych Zasobów Lokalowych - tłumaczy Lidia Leońska, rzeczniczka MOPR-u.
We wtorek, dzięki owej umowie, w roboczych strojach, z łopatami, grabiami i workami zjawiło się... dwoje dłużników.
- W najbliższych dniach będzie nas więcej - zapewnia Żaneta Przepiera, kierownik CIS przy Dąbrowskiego.
Jeśli faktycznie przyjdą - im również ZKZL pójdzie na rękę i co najmniej na okres próbny, trzech miesięcy, zawiesi egzekucję długów.
- Codziennie kontaktujemy się z ZKZL. I codziennie przekazujemy sobie informacje o sytuacji socjalno-bytowej poszczególnych rodzin - mówi L. Leońska.- Sprawdzamy na przykład czy sąd nie powinien rozpatrzyć powtórnie sprawy, w której wyrok wydał kilka lat temu. Ktoś mógł się w tym czasie poważnie rozchorować, w innej rodzinie mogły urodzić się dzieci.
- Mogą też zajść inne okoliczności i wtedy dyrektor może podjąć decyzję, że z daną rodziną podpisze umowę na najem pomieszczenia tymczasowego, znajdującego się w naszym zasobie - tłumaczy Magdalena Gościńska z ZKZL.
W przypadkach tych dłużników, których sytuacja rodzinna się nie zmieniła, a którzy nie chcą współpracować, eksmisje zostaną przeprowadzone.
- Osoby te trafią do hotelu pracowniczego. Umowa zostanie podpisana na miesiąc. My poniesiemy koszty - dodaje M. Gościńska. W pierwszej kolejności eksmitowani będą ci, którzy zajmują lokale w tych budynkach komunalnych, które niewielkim nakładem kosztów na remont można przekształcić w socjalne (miasto ich potrzebuje). Wśród 151 "nowych" wyroków jest takich około 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?