Zobacz: Zawalony dach Poznań City Center: Kiedy otworzą centrum handlowe? [FILM Z MONITORINGU]
- Wśród najemców można wyliczyć trzy rodzaje szkód. Pierwsze dotyczą gastronomii. Zepsute jedzenie to jedno, a dwa to np. lodówki, które są już nie do użycia. Wśród branży odzieżowej straty dotyczą przede wszystkim niesprzedanej kolekcji wiosennej. W sklepach trwa już zmiana kolekcji na letnią, a wiosenna wciąż zalega na półkach - wylicza mec. Tomasz Henclewski, który w negocjacjach reprezentuje kilkunastu najemców galerii.
Jego zdaniem najtrudniejszy do oszacowania rodzaj strat, to straty zysków ostatnich dwóch tygodni oraz przyszłych zysków z powodu spodziewanego zmniejszenia się liczby klientów. - Jeszcze nie wiadomo o ile zmniejszy się wolumen klientów i tym samym o ile mniej zarobią w przyszłości - mówi mecenas.
Zobacz także: Poznań City Center otwarta. Od rana nie brakowało klientów [ZDJĘCIA]
Część najemców będzie negocjować niższe stawki czynszów, część chce odejść z galerii, inni będą negocjować przejście do mniejszych lokali.
O jakie kwoty odszkodowań może chodzić zapytaliśmy samych najemców. - Na tę chwilę straty dochodzą do 50 tys. zł. Licząc łącznie zepsuty towar, sprzęt, wypłaty "postojowego" dla pracowników i zyski z tych dwóch tygodni - mówi nam anonimowo jedne z najemców foodcortu. - A co z przyszłością? Z moich wstępnych wyliczeń wynika, że mniejsza liczba klientów może spowodować u nas spadek zysków o 30 tys. w miesiącu - mówi i dodaje, że od otwarcia centrum po katastrofie spadek liczby klientów szacuje na ok. 30 proc.
Zobacz też: Zawalony dach Poznań City Center: Internauci kpią [FILM Z EFEKTAMI]
- Nasze straty dotyczą na szczęście tylko utraconych zysków i wypłat "postojowego" dla pracowników. W o wiele gorszej sytuacji jest gastronomia, czy sklepy z artykułami spożywczymi, gdzie obowiązują terminy przydatności do spożycia - mówi nam anonimowo właścicielka sklepu z dekoracjami.
Swoje straty z tytułu samego tylko przestoju szacuje na blisko 50 tys. zł.
Mimo iż przedsiębiorcy skarżą się na mniejszy ruch i obecne kiepskie położenie foodcortu (zamknięte po obu stronach pasaże tworzą z niego "wyspę") liczą na polubowne załatwienie sprawy. - Nie chcemy iść do sądu. Spodziewamy się konstruktywnych negocjacji z dyrekcją - podkreślają.
Zobacz: Poznań City Center zamknięte! W nocy zawalił się podwieszany sufit [ZDJĘCIA]
Norbert Fijałkowski, dyrektor centrum odpowiada krótko: - Odszkodowania będą wypłacane zgodnie z umowami najmu i zasadami zawartych polis ubezpieczeniowych najemców i naszych - mówi.
Poznań City Center zostało zamknięte 25 kwietnia, po tym jak spadło tam 300 mkw podwieszanego sufitu. Sprawę bada Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego oraz prokuratura Poznań - Wilda.
- Sprawę prowadzimy dwutorowo - mówi Paweł Barańczak, szef wildeckiej prokuratury. - Po pierwsze badamy przyczyny samego zdarzenia. Chcemy ustalić czy w centrum występowało zagrożenie dla życia i zdrowia. - wyjaśnia.
Z drugiej strony prokuratura bada czy ewentualne niedociągnięcia mają znamiona przestępstwa. - A jeśli tak, czy wina jest po stronie galerii, wykonawców, czy urzędników dokonujących odbiorów - tłumaczy prokurator.
W tej chwili trwa przesłuchanie świadków, kompletowane są dokumenty m. in. ekspertyzy wykonane już po katastrofie przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?