W 1951 roku, gdy właściciel rozpoczynał odbudowę zniszczonej podczas wojny kamienicy, został wywłaszczony. Została odbudowana za publiczne pieniądze.
Spadkobiercy odzyskali prawo do swojej własności w 2002 roku, gdy wygrali w NSA. Miasto zwróciło im budynek po 10 latach i zażądało zwrotu za odbudowę kamienicy. W środę prawnicy miasta i spadkobierców spotkali się w poznańskim Sądzie Okręgowym. Pozwani wystąpili z wnioskiem o oddalenie powództwa na pierwszej rozprawie.
- Miasto prezentuje stanowisko Kalego, bo jeżeli już to z roszczeniem z tytułu nakładów powinien wystąpić Skarb Państwa - przekonywali prawnicy spadkobierców.
- Dla sądu sprawa nie jest oczywista. Sąd Najwyższy zajmuje różne stanowiska, szala przechyla się to w jedną, to w druga stronę - powiedziała sędzia Urszula Jabłońska - Maciaszczyk. - Nie widzę możliwości oddalenia powództwa na pierwszej rozprawie z powodu oczywistej niezasadności roszczenia.
W tej sytuacji prawnicy spadkobierców złożyli pozew wzajemny.
- My dochodzimy pożytków od końca 2002 roku do wydania nieruchomości 30 października 2012 roku - powiedział adwokat Lech Żyżelewski, reprezentujący spadkobierców.
Jego zdaniem, miasto zarobiło na czynszach około 10 milionów złotych.
Sąd natomiast dał stronom 21 dni na doprecyzowanie stanowisk i wybranie biegłych. Termin kolejnej rozprawy wyznaczy z urzędu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?