Jeszcze kilkanaście lat temu jerzyki można było spotkać w okresie wakacyjnym na każdym większym osiedlu w Poznaniu. Dziś tych ptaków jest coraz mniej. Zniknęły z naszego otoczenia na skutek zaniedbań i złych praktyk budowlanych. W trakcie remontów czy termomodernizacji budynków kilkanaście lat temu nie zwracano uwagi na przepisy z zakresu ochrony środowiska i tak załatano wszystkie dziury, w których jerzyki wiły sobie gniazda. Tym samym ptaki te z dnia na dzień straciły dom.
Od kilku lat miejscy urzędnicy i poznańscy ornitolodzy starają się zwiększyć ich populację w mieście. Jerzyki to ptaki objęte ochroną gatunkową, są bowiem bardzo pożyteczne. Zjadają uciążliwie owady: muchy, komary, meszki. Stanowią też ważny element miasta. Wchodzą do otworów w stropodachach, gnieżdżąc się tam.
- Jeszcze w latach 90. jerzyki na poznańskich osiedlach były stałymi mieszkańcami. Po tym, jak wielkie spółdzielnie mieszkaniowe przeprowadziły remonty, ocieplone zostały bloki, przy okazji zamurowane zostały szczeliny służące jako miejsca lęgowe. Wówczas zapadła cisza
- opowiada dr Tomasz Knioła, ornitolog, przewodniczący Koła Poznańskiego Klubu Przyrodników.
Aby ocalić te ptaki, a także inne gatunki oraz nietoperze Urząd Miasta Poznań wraz z zespołem specjalistów opracował standardy, które mają przeciwdziałać złym praktykom budowlanym.
Tarnowianie czekają na zasiedlenie "jerzykowych" budek:
Na ratunek ptakom
Uratować życie ptaków można planując remont czy budowę budynku, pamiętając o nich. Opracowane przez miasto procedury mają stanowić wsparcie podczas planowania i realizacji prac. Dzięki dokładnym wytycznym inwestor zdobywa wiedzę na temat tego, jak pogodzić roboty z zachowaniem istniejących siedlisk.
- Mamy nadzieję, że dzięki opracowanym standardom wiedza o tym, jak budować, remontować, by nie odbywało się to ze szkodą dla świata przyrody, stanie się powszechna. Jeśli konieczne będzie zniszczenie siedliska ptaka chronionego, trzeba będzie zgłosić ten fakt do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Dopiero po otrzymaniu zezwolenia od RDOŚ i za odpowiednią kompensacją można będzie takie remonty robić. Te przepisy już teraz obowiązują, ale nie wszyscy inwestorzy się do niej dostosowywali
- wyjaśnia Tomasz Knioła.
Według stworzonych standardów inwestorzy będą musieli przeprowadzić przed rozpoczęciem prac szczegółową ekspertyzę i inwentaryzację gatunków chronionych i ich siedlisk na terenie danego obiektu. Badania powinny być zlecone specjalistom - ornitologom i chiropterologom.
Poznań stara się, by gatunki chronione wróciły
Standardy wskazują też, jakie działania zapobiegawcze, łagodzące i kompensacyjne należy podjąć, aby zapobiec utracie miejsc lęgowych oraz schronień ptaków i nietoperzy. Na liście znajdują się także informacje o konieczności montowania budek lęgowych, które zastąpią zamurowane szczeliny (w sytuacjach gdy nie można pozostawić dotychczasowych schronień); konieczności planowania prac przed lub po okresie lęgowym oraz wiele innych.
- Przy planowaniu, projektowaniu i budowie budynków na terenie Poznania miejskie jednostki organizacyjne, biura i wydziały urzędu miasta oraz podmioty działające na ich zlecenie zobowiązane są do stosowania nowych standardów. Miasto Poznań zamierza też propagować wytyczne wśród inwestorów - w szczególności zarządców i wspólnot mieszkaniowych oraz wykonawców prac budowlanych
- informuje biuro prasowe urzędu.
- Wielkie brawa dla urzędu za przyjęcie takiego rozporządzenia. Mamy też nadzieję, że w kolejnych miesiącach i latach w Poznaniu powstanie coraz więcej budek, gdzie małe gatunki ptaków odnajdą schronienie - mówi Tomasz Knioła.
ZOBACZ TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?