- Nie pomagają kolejne ogłoszenia, a od stycznia robi się nam wolne 1,5 etatu – przyznaje Marek Grzegorzewski, dyrektor DPS przy ul. Bukowskiej. Potencjalnych kandydatów zazwyczaj odstraszają zarobki, a te niestety są niższe niż w szpitalach. Domy nie świadczą usług zdrowotnych, ponieważ nie posiadają statusu zakładu opieki zdrowotnej. Ich wynagrodzenie jest więc finansowane ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia, a samorządowych.
Pielęgniarka z dwudziestoletnim stażem w DPS może liczyć na pensję w wysokości 2,6 tys. zł na rękę (podstawa początkującej wynosi zaledwie 2,3 tys. brutto). – Do tego dochodzą oczywiście premie, dodatek za pracę w nocy, czy nagrody roczne, ale to jak widać nadal za mało – dodaje Marek Grzegorzewski.
W porównaniu ze szpitalami jest także więcej obowiązków, ponieważ w Domach Pomocy Społecznej pielęgniarki zobligowane są do kompleksowej pomocy schorowanym i starszym osobom, czy opracowywania i realizacji Indywidualnego Planu Wsparcia mieszkańca.
– Nie mamy obowiązku zatrudnienia pielęgniarek, ale nie wyobrażam sobie, żebyśmy tego nie robili, opiekując się osobami przewlekle chorymi – tłumaczy dyrektor DPS.
Obecnie w placówce przy ul. Bukowskiej znajdują się dwa oddziały i 90 mieszkańców. W każdym z nich pielęgniarki pełnią całodobowe dyżury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody