Droga publiczna, zaplanowana na gruncie prywatnym słono kosztuje. Boleśnie przekonał się o tym Poznań, który musiał zapłacić 30,4 mln zł odszkodowania firmie Dariusza Wechty za Szyperską. Ale to nie koniec. Spółka Prime Developer z Krakowa domaga się 56 mln zł odszkodowania. Inwestor poszedł do sądu i wygrał z miastem w pierwszej instancji.
- Wyrok nie jest prawomocny i miasto chce się od niego odwołać - mówi Rafał Łopka, rzecznik prezydenta Poznania.
I choć ta akurat sprawa nieco różni się od sporu z firmą Wechta, to obie dotyczą gospodarki przestrzennej, a przede wszystkim są lub mogą okazać się wielce kosztowne dla Poznania.
Czytaj także:
Poznań: Miasto przegrało z deweloperem 19 mln zł. Orzekał sędzia, który sam spierał się z miastem
We wrześniu 2006 r. wydział urbanistyki i architektury Urzędu Miasta wydał ówczesnym właścicielom działki w rejonie ulicy Czaplej warunki zabudowy, zgodne z obowiązującym studium zagospodarowania.
- Nieruchomość kupiliśmy wraz z decyzją o warunkach zabudowy od poprzednich właścicieli - twierdzi architekt Witold Saran, reprezentujący spółkę Prime Developer. - Określała ona pewne zasady zagospodarowania tego terenu. Umożliwiała powstanie budynku wielorodzinnego, dość dużego, ale niezbyt wysokiego. Za to długiego. Zgodnie z tą decyzją dolna część działki, bliżej Warty, miała zostać niezabudowana i była przeznaczona pod zieleń.
Wcześniej, nim została wydana decyzja o warunkach zabudowy, Rada Miasta przyjęła uchwałę o przygotowaniu planu miejscowego "Wilczak - Czapla", który obejmował wspomnianą działkę.
- Staraliśmy się przygotować projekt budynku zgodny z ustaleniami decyzji o warunkach zabudowy - wspomina W. Saran. - Pracowaliśmy nad nim około roku. W końcu złożyliśmy wniosek o pozwolenie na budowę. Otrzymaliśmy decyzję odmowną, ponieważ wydział ochrony środowiska nie zgodził się na wycięcie lub przesadzenie niektórych drzew, które kolidowały z inwestycją. Później uchwalono plan miejscowy i nasz projekt nadawał się do kosza.
Dlaczego? Zgodnie z planem działka, należąca do krakowskiej spółki, została przeznaczona na zieleń ogólnodostępną. Uwagi złożonej do planu przez dewelopera, domagającej się przywrócenia temu terenowi funkcji zgodnej z decyzją o warunkach zabudowy prezydent nie uwzględnił. W tej sytuacji Prime Developer postanowiła szukać sprawiedliwości w sądzie i jak na razie z sukcesem. Swoje straty spółka oszacowała na 56 mln zł. Warto w tym momencie nadmienić, że MPU przedstawiając radnym projekt plan "Wilczak - Czapla" uprzedziła, że wiąże się on z kosztami. Wyliczono je na 400 tys. zł. Tyle miało kosztować poszerzenie ul. Czaplej i powstanie alejek spacerowych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?