MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Biletu u kierowcy i motorniczego MPK nie kupimy

Katarzyna Fertsch
Bilety u kierowcy kupimy między innymi w Krakowie
Bilety u kierowcy kupimy między innymi w Krakowie Fot. Adam Wojnar
Jeśli w tramwaju lub autobusie nie ma biletomatu, to MPK powinno zamontować w pojeździe bileterkę. To zapis z wieloletniej umowy, jaką miasto podpisało z przewoźnikiem. Pasażerowie, którzy miewają problem z zakupem biletów, nie mają jednak powodu do zadowolenia. Prowadzący pojazdy w Poznaniu nie będą ich sprzedawać.

Bileterka to urządzenie, które umożliwia kierowcy lub motorniczemu sprzedaż biletów. Nie będą jednak montowane.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Przeniosą najczęściej dewastowane biletomaty
Poznań: Biletomaty, które bez pytania kasują bilety
Poznań: W kiosku i sklepie wydrukują bilet
Poznań: Biletomaty działają tylko w języku polskim[/b]

- Rozważaliśmy możliwość wprowadzenia sprzedaży biletów przez prowadzących pojazdy. Analizowaliśmy sytuację. Doszliśmy jednak do wniosku, że w warunkach poznańskich byłoby to niekorzystne dla pasażerów - mówi Rafał Kupś, szef Zarządu Transportu Miejskiego.

Zdaniem R. Kupsia niekorzystnie odbiłoby się to na pozostałych pasażerach. Bo gdyby zaledwie dwóch wsiadających chciało kupować bilety na kilku przystankach, to tramwaje i autobusy przestałyby jeździć zgodnie z rozkładem jazdy.

Nawet jeśli kierowca i motorniczy sprzedawałby bilety tylko w awaryjnych sytuacjach i tylko za odliczoną kwotę, to opóźnienia mogłyby być spore. Tym bardziej że nie wiadomo, jak prowadzący miałby ocenić, czy sytuacja faktycznie była awaryjna.

- Lepszym rozwiązaniem są biletomaty montowane w pojazdach - uważa Rafał Kupś.
Na linie podmiejskie, gdzie jest największy problem z biletami, MPK wysyła właśnie autobusy wyposażone w te urządzenia.

- Bilet można kupić w pojazdach nocami - przypomina Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK. - Sprzedaż biletów przez kierowców i motorniczych uderzałaby w interesy podróżnych. Trudno byłoby wtedy jeździć punktualnie.

Obawy związane ze sprzedażą biletów przez kierowców i motorniczych potwierdzają doświadczenia innych miast. Krakowskie MPK, gdyby samo decydowało, zaprzestałoby sprzedaży. Mimo że kierowcy trzeba dać odliczoną kwotę i wyłącznie podczas postoju na przystanku, to jednak cały proces opóźnia odjazd pojazdów. A tym samym powoduje spóźnienia na kolejnych przystankach.

- Taką uchwałę podjęli radni i musimy bilety sprzedawać - mówi Jarosław Sabat z krakowskiego MPK. - Jest to uciążliwe i utrudnia pracę.

W Krakowie mimo że bilety można kupić w różnych częściach miasta, to jednak pasażerowie nadużywają możliwości zakupu u prowadzących pojazdy. Tak bardzo, że w zeszłym roku ograniczono ofertę biletową do zaledwie jednego. Wcześniej dostępne u kierowców były wszystkie z oferty.

Sprzedaż biletów z pojazdów wycofuje za to Warszawa. Choć kierowcy muszą mieć przy sobie bilety na awaryjne sytuacje, gdy na przykład automat nie działa.

- Sprzedaż dodatkowa biletów jest u nas marginalna - twierdzi Igor Krajnow, rzecznik prasowy ZTM w Warszawie. - Pasażerowie naprawdę korzystają z tej możliwości tylko w wyjątkowych sytuacjach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski