Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań będzie się promował w Irlandii

Adriana Rozwadowska, Marcin Idczak
Poznańscy urzędnicy chcą, aby Irlandczycy wrócili tu także za rok.
Poznańscy urzędnicy chcą, aby Irlandczycy wrócili tu także za rok.
Po Euro 2012 miasto postanowiło kuć żelazo, póki gorące. Na początku lipca rusza akcja promocyjna, zachęcająca Irlandczyków do wypoczynku w Poznaniu. Kampania ma kosztować kilkaset tysięcy złotych. To skąpy budżet, więc biuro promocji Urzędu Miasta szuka tanich, a skutecznych rozwiązań.

Telewizyjne spoty reklamowe są zbyt drogie, dlatego miasto wykorzysta inne środki przekazu: - Stawiamy przede wszystkim na prasę, billboardy, radio i oczywiście internet, jako coraz ważniejsze a jeszcze wciąż tanie medium. W połowie lipca planujemy też organizację eventu w Irlandii - zapowiada Łukasz Goździor, dyrektor biura promocji poznańskiego magistratu.


Czytaj także:
Poznań dał pracę? Podsumowanie kontrowersyjnej kampanii

Ograniczono również liczbę krajów, w których kampania się odbędzie. Zdecydowano się na Irlandczyków i Chorwatów, ponieważ to z nimi podczas Euro 2012 nawiązaliśmy najgłębszą więź. Akcja będzie składała się z dwóch części:

- Najpierw przypomnimy Irlandczykom nasze miasto, w którym dziesiątki tysięcy z nich bardzo miło spędziło czas. Następnie zachęcimy ich do ponownego przyjazdu w 2013 roku - wyjaśnia Goździor.

Dlaczego dopiero wtedy? - W 2012 roku odbywa się Olimpiada w Londynie, więc uznaliśmy, że większość naszej grupy docelowej i tak wybierze tamten kierunek - tłumaczy szef biura promocji UM.

Kampania może być także skierowana do Włochów i Niemców. Jednak wiadomo, że w tych krajach działania marketingowe mogą być nawet trzy razy droższe, dlatego raczej nie ma na to większych szans.

O tym, że dzięki Euro Poznań przestał być anonimowy, świadczą między innymi setki maili, które przychodzą do polskich ambasad i prezydenta Poznania. Jak mówi Ryszard Grobelny, ich autorzy chwalą zarówno poznaniaków, jak i organizację mistrzostw.

Poznańska Lokalna Organizacja Turystyczna będzie współpracować przy tworzeniu koncepcji kampanii. Według jej prezesa, Jana Mazurczaka, irlandzki grunt jest teraz wyjątkowo podatny na perswazję: - Irlandzka reklama marki Renault z Poznaniem w tle świadczy o tym, że pocztówkowe widoki z naszego miasta stały się rozpoznawalne - mówi Mazurczak.

I przedstawia swoją strategię: - Chcemy ich podejść. W Poznaniu nie było fajnie dlatego, że to ładne miasto, ale dlatego, że Wy, Irlandczycy, tu byliście! Tak można streścić nasz zamysł - zdradza Mazurczak.

PLOT planuje też zorganizować konkurs.

- Ludzie mają tendencję do wizualizowania sobie siebie jako zwycięzcy. Wypełniając kupon totolotka, już planujemy co zrobimy ze zwycięskim milionem. Organizujemy więc konkurs z nagrodą: pobytem w Poznaniu. W ten sposób chcemy dotrzeć do umysłów Irlandczyków.

Zdaniem Wojciecha Majchrzyckiego, byłego szefa komisji budżetu, finansów i rozwoju gospodarczego Rady Miasta, podtrzymanie pozytywnych emocji po Euro jest dla nas szansą, dlatego kampania powinna wystartować bez chwili zwłoki.

- Z takim budżetem możliwości są ograniczone, dlatego event jest dobrym rozwiązaniem. Ważne, żeby odbył się w odpowiednim miejscu i czasie - mówi Majchrzycki. Inaczej stanie się to, co z Dniem Irlandzkim w Strefie Kibica - nie udał się, bo ustalono go na dzień, w którym Irlandczycy byli na meczu w Gdańsku.

- "Zachodni styl, wschodnia energia" czyli hasło, którego często używamy, dobrze oddaje to, jak chcemy być postrzegani. Jako zorganizowane, bezpieczne miasto, ale oferujące coś więcej niż Zachód: serdeczność typową dla ludzi Wschodu - mówi Tomasz Kayser, wiceprezydent Poznania. Czy taka będzie najnowsza kampania? Dowiemy się za już tydzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski