Nie 43 mln zł, a 33 mln może zabraknąć w tegorocznym budżecie. Miasto uzyskało, na razie jeszcze nieoficjalne, dane z ministerstwa finansów. Mniejsze będą wpływy z podatku PIT i subwencji ogólnej.
To, w jaki sposób załatana będzie ta dziura, zależeć będzie od decyzji radnych ws. podwyżek cen biletów ZTM i wydłużenia strefy parkowania. Jak mówi prezydent Grobelny, być może konieczne będzie cięcie wydatków na promocję miasta lub kulturę.