- Już w chwili przyjmowania zawiadomienia o przestępstwie policjanci mieli podejrzenia, że kradzieży mogło nie być - wyjaśnia asp. Sebastian Taranek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - Ustalenia i dowody utwierdzały mundurowych przekonaniu, że pompa nie została skradziona.
Funkcjonariusz postanowili ponownie przesłuchać użytkownika pompy. Wtedy wyszło na jaw, że mężczyzna sprzedał maszynę na giełdzie znacznie poniżej jej wartości, bo za 30 tysięcy zł. Powodem miały być kłopoty finansowe. Gotówka trafiła do jego kieszeni, a w przypadku potwierdzenia kradzieży firma leasingowa otrzymałaby zwrot pieniędzy z ubezpieczenia, więc 37-latek nie poniósłby żadnych konsekwencji. Teraz stanie przed sądem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody