Potrącił pieszego i psa na pasach w Poznaniu. Poszkodowany ma wstrząśnienie mózgu i złamaną nogę. W pościg za sprawcą ruszył inny kierowca

O zdarzeniu poinformowała nas czytelniczka, która była świadkiem potrącenia. Doszło do niego po północy w nocy z niedzieli na poniedziałek (15/16 grudnia). Jak relacjonuje - potrącony został młody mężczyzna i jego pies. Informacje potwierdza policja.

Czytaj też: Poznańskie ulice jak strefa wojny. Co zrobić, aby było na nich bezpieczniej?

- W nocy na ul. Stróżyńskiego w Poznaniu na oznakowanym przejściu dla pieszych samochód osobowy potrącił pieszego i psa. Kierujący odjechał z miejsca zdarzenia. Pieszy ma złamaną nogę i wstrząśnienie mózgu, trafił do szpitala. Z kolei pies trafił do kliniki weterynaryjnej

- tłumaczy mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Dodaje, że monitoring z miejsca zdarzenia został już zabezpieczony, a kierowca jest poszukiwany. Sprawę prowadzi Komenda Miejska Policji w Poznaniu.

Z kolei nasza Czytelniczka zaznacza, że w pościg za kierującym, który potrącił na pasach mężczyznę i psa, ruszył inny kierowca. Niestety, nie udało mu się go dogonić.

To kolejny w ostatnich dniach wypadek na przejściu dla pieszych w Poznaniu. W sobotę, 7 grudnia, na ul. Głogowskiej, tuż po godzinie 5 rano, 28-latek kierujący peugeotem potrącił 63-latkę, która przechodziła przez przejście dla pieszych. Kobieta zmarła w szpitalu.

Czytaj więcej: Tragiczny wypadek na Głogowskiej. Nie żyje 63-letnia kobieta. Kierowca samochodu usłyszy zarzuty?

28 listopada w tragicznym wypadku na ul. Opolskiej zginęła 8-letnia dziewczynka. Kobieta za kierownicą forda potrąciła 8-latkę, która razem z mamą przechodziła przez przejście dla pieszych. Śledczy ustalili, że dziewczynka razem z mamą prawidłowo przechodziły na zielonym świetle, zaś kobieta przejechała na czerwonym.

Sprawdź też: 8-latka została śmiertelnie potrącona na przejściu dla pieszych. Co dalej ze śledztwem?

W ostatni piątek po południu doszło do kolejnego potrącenia pieszego w Poznaniu. Tym razem na ul. Szymanowskiego.

ZOBACZ TEŻ:

Jesteś świadkiem wypadku? Zobacz, jak udzielić pierwszej pomocy: