Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Górski bezkarny. Policyjna "góra", wbrew sędziemu, uznała, że sprawa się przedawniła

Łukasz Cieśla
Były poseł PiS Tomasz Górski może odetchnąć. Policja już na pewno nie będzie go ścigać za nieprawidłowości w kampanii wyborczej do Sejmu z 2011 roku
Były poseł PiS Tomasz Górski może odetchnąć. Policja już na pewno nie będzie go ścigać za nieprawidłowości w kampanii wyborczej do Sejmu z 2011 roku Fot. Maciej Opala
Były poseł PiS Tomasz Górski może odetchnąć. Policja już na pewno nie będzie go ścigać za nieprawidłowości w kampanii wyborczej do Sejmu z 2011 roku. Policja - choć zdania wśród funkcjonariuszy były podzielone - uznała, że sprawa się przedawniła. To zaskakujące również dlatego, bo jak ustaliliśmy, w policyjnych materiałach jest notatka, że również jeden z poznańskich sędziów uznał, że sprawa się nie przedawniła.

- Sędzia dał jasno do zrozumienia, że jeśli Sejm uchyli Górskiemu immunitet, sąd rozpocznie przeciwko niemu sprawę. Mimo to policyjna “góra" uznała, że doszło do przedawnienia i nie ma sensu starać się o uchylenie immunitetu - mówi nam osoba znająca policyjne akta.

O umorzeniu sprawy miała zdecydować opinia prawna z Komendy Głównej Policji. Z tym stanowiskiem miał rzekomo polemizować Maciej Purol, naczelnik Wydziału Prewencji KWP, któremu zależeć miało na ściganiu posła. Ale gdy dzwonimy do Purola, waży słowa.

- Rozważaliśmy różne możliwości prowadzenia tej sprawy. Pojawiło się jednak stanowisko radców prawnych KGP o przedawnieniu. Dostosowałem się do tej opinii - mówi Maciej Purol.

Dlaczego pojawiły się rozbieżności w interpretacji przepisów? Część policjantów uważa, że Górski popełnił wykroczenie, a na jego ściganie policja ma 12 miesięcy. Ale inna interpretacja mówi o tym, że okres przedawnienia sprawy karnej nie biegnie w okresie obowiązywania immunitetu. Pytanie brzmi czy działanie Górskiego to "tylko" wykroczenie, czy też sprawa karna, na której ściganie jest więcej czasu. W policji zwyciężyła ta pierwsza, korzystna dla Górskiego koncepcja. Zgodnie z nią przedawnienie nastąpiło w październiku 2012 roku, po roku od wszczęcia sprawy.

Zastrzeżenia wobec Górskiego dotyczą kampanii z jesieni 2011 roku. Startując ponownie do Sejmu z listy PiS, wysyłał ulotki w tzw. żółtych kopertach poselskich. Za ich wysyłkę płaci kancelaria Sejmu, czyli budżet państwa. Górski używając tych kopert podczas kampanii korzystał więc ze środków publicznych. A tego zabraniają przepisy. Na dodatek swoje plakaty miał wywieszać w niedozwolonych miejscach.

Gdy jesienią 2011 roku o sprawie napisał “Głos Wielkopolski", PiS zawiadomił poznańską policję. Chciała postawić politykowi zarzuty. Ten jednak nie stawiał się na wezwania. W końcu, w sierpniu ubiegłego roku, policja uznała, że bez przesłuchiwania Górskiego skieruje wniosek o zgodę na uchylenie jego immunitetu.

Oficjalne pismo do Sejmu musiało być jednak wysłane przez Komendę Główną Policji. Ta, po analizowaniu sprawy przez miesiąc, uznała, że w materiałach przesłanych z Poznania są braki.

Policjanci z Poznania powiedzieli nam, że KGP wytknęła im np. brak chronologii w zgromadzonych materiałach oraz brak wskazania dokładnego miejsca popełnienia przestępstwa. Chcieli wysłać poprawiony wniosek do KGP. Ale wtedy pojawić się miała opinia centrali w Warszawie, że sprawa jest przedawniona. Na nic miały zdać się argumenty, że inaczej uważa poznański sędzia.

Poseł Górski, które poprosiliśmy o komentarz, uważa, że policja działała profesjonalnie.

- Rzetelnie wykonywała swoje obowiązki. Działała w warunkach nacisków politycznych. Działacze PiS, mojej dawnej partii, donieśli na mnie, bo zależało im, by mi zaszkodzić. Sprawa kopert była stratą czasu przez policję i wyrzuceniem pieniędzy podatników na jej wyjaśnianie - podkreśla Tomasz Górski.

- To zadziwiające, że w kolejnej sprawie, w której złamanie przepisów przez posła Górskiego wygląda na ewidentne, znowu nie poniesie kary - mówi tymczasem Szymon Szynkowski vel Sęk z PiS, były partyjny kolega Górskiego. - Choć w przyszłości pewnie znowu pojawią się poważne wątpliwości prawne wobec niego, to już nie będzie to problem PiS lecz jego obecnej partii.

Tomasz Górski obecnie działa w Solidarnej Polsce. W przeszłości miał już usłyszeć zarzuty za nieprawidłowości w kampanii w 2009 roku, ale i ta sprawa się przedawniła. Z kolei kiedy prokuratura chciała mu zarzucić wyłudzanie pieniędzy podczas pracy w rodzinnej firmie meblowej, Sejm nie uchylił mu immunitetu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski