Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomoc dla Ukrainy. Zachęcamy do wspierania zbiórek, ale i te się w końcu skończą. Co dalej?

Alicja Durka
Alicja Durka
Organizatorzy zbiórek podkreślają, że nie należy już przynosić ubrań. Tych jest już za dużo.
Organizatorzy zbiórek podkreślają, że nie należy już przynosić ubrań. Tych jest już za dużo. Adam Jastrzębowski
Od kilku dni Polacy angażują się w wiele zbiórek pomocowych na rzecz obywateli Ukrainy. Warto je wspierać, zwłaszcza te zweryfikowane, ale niedługo zapał się skończy. Już teraz wiele organizacji zastanawia się, co zrobić, by pomoc nie poszła na marne i już organizują swoje działania tak, by służyły uchodźcom przez wiele tygodni, a nawet miesięcy.

Trwają zbiórki na rzecz Ukrainy

Zaangażowanie Polaków w Pomoc dla osób z Ukrainy nie słabnie. Cały czas trwają zbiórki, które zostaną przekazane uchodźcom z Ukrainy.

W poniedziałek ruszyły dwie duże zbiórki w Starym Browarze i PoDzielni. Stary Browar współpracuje z organizacją Ubrania do Oddania, która jest koordynatorem jednej z największych zbiórek w Polsce, a PoDzielnia przebranżowiła swoją działalność, by pomóc uchodźcom z Ukrainy.

Wszystkie organizacje podkreślają, że darczyńcy powinni przynosić tylko to, co znajduje się na listach potrzeb. Co bardzo ważne, nie znajdują się na nich już ubrania. Tych jest już za dużo. Pilnie potrzebne są za to środki medyczne (odkażające, opaski uciskowe, bandaże, plastry, podstawowe leki, maseczki, strzykawki), elektronika (krótkofalówki, przedłużacze, drony, latarki, baterie), pieluchy dla niemowląt, mleko modyfikowane i wszelkie artykuły higieniczne.

– Wiele dzieci teraz choruje, potrzebujemy więc leków przeciwbólowych, przeciwgorączkowych i środków higienicznych. To są przedmioty pierwszej potrzeby

– mówią wolontariuszki PoDzielni.

Nie wszystko zostanie przekazane na granicę. Pomoc jest też udzielana na miejscu. PoDzielnia w niedzielę udzieliła uchodźczyni z dziećmi niezbędnej pomocy.

– Ukrainka z czwórką dzieci przyjechała z Kijowa, nie mieli nic, wyjechali z kraju tak, jak stali. Dostali zabawki, ubrania i wszystko, czego było im trzeba. Trzymamy za nich kciuki

– mówią wolontariuszki Ola Gonera i Natalia Skórska z PoDzielni.

Co dalej z pomocą dla Ukrainy?

Zbiórka w Inkubatorze Kultury Pireus już się skończyła i okazała się tak dużym sukcesem, że zaskoczyła samych organizatorów. Jej członkowie nie spoczywają na laurach i już planują jak zorganizować pomoc długoterminowo.

– Uruchomiliśmy swoje kontakty, żeby pomoc trafiła w odpowiednie miejsce. Do Ukrainy pojechało blisko 25 ton pomocy

– mówi Agnieszka Szablikowska-Trusewicz z Pireusa.

Teraz trwają rozmowy dotyczące przeorganizowania pomocy, żeby ta mogła służyć lepiej i dłużej, a przede wszystkim, żeby wypracować systemowe rozwiązania związane z długotrwałą pomocą osobom uciekającym z Ukrainy, a także dla tych, którzy zostali w kraju. Należy przede wszystkim znaleźć miejsca, w których będzie można przechowywać dary i znaleźć osoby potrzebujące. Pireus zapewnia, że chce pomagać dalej, ale przy tym realizować inne misje, którymi zajmują się na co dzień.

Protest poparcia dla Ukrainy na placu Wolności w Poznaniu.

Manifestacja przeciwko agresji Rosji w Ukrainie. Na placu Wo...

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski