- Nie zanotowano żadnych nowych incydentów, owszem w ostatnim czasie mamy do czynienia z większą aktywnością samolotów rosyjskich, zdarzały się loty samolotów z wyłączonymi transponderami, pozwalającymi na określenie ich przynależności państwowej, na razie jednak, w ostatnich godzinach nie było żadnych incydentów - mówi kpt Robert Filipczuk, oficer prasowy 31. BLT.
Baza w Krzesinach również funkcjonuje w normalnym trybie. W czwartek 24 lutego, około godz. 6.00 rano startowały z niej myśliwce, jednak, jak zapewnia kpt. Rober Filipczuk, to realizacja zaplanowanych wcześniej zadań.
Zobacz: Inwazja Rosji na Ukrainę
Z Krzesin wysłano w końcu ubiegłego roku cztery myśliwce i około 150 żołnierzy do bazy w Szawlach na Litwie. Tam weszły w skład X zmiany PKW Orlik, pilnując od 1 grudnia powietrznych granic Litwy, Łotwy i Estonii. Ich dyżury są całodobowe każdego dnia.
Czytaj też:
Niedawno polskie samoloty przechwyciły rosyjski samolot transportowy Tu-154 eskortowany przez myśliwce MiG-31 i Su-27, które zbliżały się do rejonu odpowiedzialności naszych myśliwców i nie złożyły wcześniej planu lotu, ani nie podjęły kontaktu z kontrolą ruchu lotniczego. Takich lotów jest więcej właśnie w lutym, kończą się odlotem rosyjskich maszyn bez naruszania strzeżonej przez F-16 przestrzeni powietrznej.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?