Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielu chętnych na kosiniakowe. Na 500 zł będzie jeszcze więcej

Paulina Jęczmionka
Świadczenie rodzicielskie w wysokości 1000 zł miesięcznie dla rodziców, którym nie przysługuje urlop macierzyński, wprowadził poprzedni rząd i minister z PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Świadczenie rodzicielskie w wysokości 1000 zł miesięcznie dla rodziców, którym nie przysługuje urlop macierzyński, wprowadził poprzedni rząd i minister z PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Krzysztof Kapica
Senat w piątek późnym wieczorem przyjął ustawę wprowadzającą program „Rodzina 500 Plus”. Wypłaty na dziecko mają ruszyć od kwietnia. Od stycznia br. rodzicom bez prawa do urlopu macierzyńskiego przysługuje 1000 zł na dziecko.

Ponad 500 osób zgłosiło się już w stolicy Wielkopolski po tak zwane kosiniakowe, czyli 1000 złotych na dziecko dla rodziców, którym nie przysługuje zasiłek i urlop macierzyński oraz rodzicielski. Zainteresowanie jest spore, choć świadczenie jest wypłacane dopiero od półtora miesiąca. A to dopiero przedsmak tego, co może dziać się w urzędach w kwietniu, gdy ruszy program „Rodzina 500 Plus”.

- Kosiniakowe (potoczna nazwa od nazwiska poprzedniego ministra pracy Kosiniaka-Kamysza - przyp. red.) przysługuje bezrobotnym, studentom, rolnikom i osobom pracującym na tzw. umowach śmieciowych - tłumaczy Grzegorz Karolczyk, dyrektor Poznańskiego Centrum Świadczeń. - W mieście uprawnionych do 1000 złotych na dziecko jest łącznie około 1500 osób. Do tej pory, od początku stycznia wniosek złożyło 535 osób. Jedna trzecia zgłoszeń w półtora miesiąca oznacza, że zainteresowanie jest całkiem duże. I trudno się dziwić. To znaczące wsparcie.

Zwłaszcza że do tej pory bezrobotne czy studiujące matki mogły liczyć tylko na jednorazowe becikowe.

Od początku roku przysługuje im 1000 złotych miesięcznie przez 52 tygodnie (czyli rok) od urodzenia dziecka lub nawet do 71 tygodni, jeśli na świat przyszły wieloraczki.

Wniosek warto jednak złożyć w ciągu trzech miesięcy od narodzin dziecka, bo wtedy pieniądze za te miesiące także zostaną naliczone. Później będą już przysługiwały wyłącznie od momentu złożenia wniosku.

Urzędnicy wskazują, że aktualnie wiele zgłaszających się osób to mamy dzieci urodzonych jeszcze w ubiegłym roku. Im bowiem pieniądze przysługują od początku 2016 roku do skończenia przez malucha roku.

I choć o lawinie wniosków czy kolejkach mówić nie można, wielkopolskie ośrodki przyznają, że chętnych na tak zwane kosiniakowe nie brakuje. I tak na przykład w Kaliszu dotej pory po pieniądze zgłosiło się 149 osób, w Koninie - 140, Gnieźnie - 108, a Wągrowcu - 42.

- Świadczenie nie jest uzależnione od kryterium dochodowego, dlatego nie trzeba przynosić żadnych oświadczeń lub zaświadczeń, co stanowi duże ułatwienie - mówi Teresa Stemplewska z Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krotoszynie, przyznając jednak, że na razie zainteresowanie nie jest duże, bo część rodziców może o nowym wsparciu nie wiedzieć.

Podobnie jak na przykład o mechanizmie „złotówka zazłotówkę”, który też wszedł wraz z początkiem roku. Dzięki niemu wiele rodzin zachowało prawo do świadczeń rodzinnych, bo przekroczenie kryterium dochodowego (674 złote na osobę w rodzinie lub 764 złote przy niepełnosprawnym dziecku) nie oznacza już automatycznej dyskwalifikacji.

- Teraz świadczenie jest obniżane o kwotę przekraczającą próg i wypłacane, jeżeli nie jest niższe niż 20 złotych - mówi Grzegorz Karolczyk z PCŚ, które w Poznaniu objęło tym mechanizmem już 100 rodzin, a szacuje, że w ciągu roku będzie ich 800.

Propozycja zastosowania formuły „złotówki za złotówkę” padła także podczas debaty sejmowej na temat projektu wprowadzającego program „Rodzina 500 Plus”. Posłowie opozycji chcieli uwzględnić ją przy kryterium dochodowym na pierwsze dziecko. Większość rządząca się nie zgodziła. Choć zatem według szacunków może to wykluczyć nawet trzy miliony jedynaków, zainteresowanie 500 złotych na dziecko wciąż jest ogromne. Rząd wyliczył, że to świadczenie wychowawcze może objąć ponad 3,7 miliona dzieci.

- Codziennie odbieramy telefony z pytaniami o to, kiedy będzie można składać wnioski. Ludzie przyjeżdżają też osobiście. Zainteresowanie 500 Plus jest bardzo duże - przyznaje Danuta Michałowicz, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowym Tomyślu. Tak samo jest w całym regionie, w którym program może objąć około 351,9 tysięcy dzieci. Po tym, jak projekt został przyjęty przez Senat, potrzebny będzie jeszcze tylko podpis prezydenta.

Nabór wniosków ma rozpocząć się w kwietniu.

Współpraca: AD, DG, BP, MS, JC, AWY, ŁC, MK, PD, kS

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski