- Robaki widoczne są gołym okiem - mówi zniesmaczony łodzianin. - Gdy je zauważyłem, natychmiast skontaktowałem się z producentem, aby powiadomić o moim znalezisku. Postawa pani, z którą rozmawiałem, nieco mnie zaskoczyła. Sens jej wypowiedzi można streścić tak: firma za robale w czekoladkach odpowiedzialna się nie czuje, bo przestrzega wysokich norm jakości. Ostatecznie stanęło na tym, że przyśle kuriera, aby odebrał ode mnie feralne opakowanie.
Firma, poproszona o komentarz, odpowiedziała „(...)Dołożymy wszelkich starań, aby jak najszybciej wyjaśnić przyczynę niezadowalającego stanu naszego produktu. Bezpieczeństwo naszych konsumentów jest dla nas kwestią priorytetową i wszystkie sygnały dotyczące naszych produktów traktujemy niezmiernie poważnie. Dlatego zależy nam na jak najszybszym wyjaśnieniu okoliczności zaistniałej sytuacji.” Podpisano: Joanna Chmielewska-Michalczyk, dyrektor marketingu Storck Sp. z o.o.
Więcej:
Info z Polski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?