Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pedofil z billboardów wraca do więzienia. Wypuszczono go żeby się leczył, a on skrzywdził dziecko

Marcin Rybak
Marcin Rybak
„Sąd w Świdnicy wypuścił na wolność pedofila. Po wyjściu z więzienia mężczyzna skrzywdził kolejne dziecko” - to treść jednego z billboardów, które w ramach kampanii „Sprawiedliwość” realizowała Polska Fundacja Narodowa w porozumieniu z Ministerstwem Sprawiedliwości.
„Sąd w Świdnicy wypuścił na wolność pedofila. Po wyjściu z więzienia mężczyzna skrzywdził kolejne dziecko” - to treść jednego z billboardów, które w ramach kampanii „Sprawiedliwość” realizowała Polska Fundacja Narodowa w porozumieniu z Ministerstwem Sprawiedliwości. Małgorzata Mloczulska
Świdnicki pedofil Tomasz Ł., bohater rządowych billboardów mających promować reformę sądownictwa, wraca za kratki. Taką decyzję podjął dziś rano wrocławski sąd okręgowy. Mężczyzna jest chory na stwardnienie rozsiane. Odsiadywał wyrok sześciu lat więzienia. Sąd wypuścił go w sierpniu 2015, bo służba więzienna przekonywała, że nie może być leczony w żadnym zakładzie karnym w Polsce. Następnego dnia skrzywdził pięcioletniego chłopca. Syna sąsiadki. To przestępstwo wyszło na jaw w lipcu 2016 roku. Dopiero dziś okazało się, że Tomasz Ł. może być jednak leczony w więziennym szpitalu.

W przyszłym tygodniu sąd doręczy mu decyzję o odwołaniu przerwy w karze. Będzie musiał w ciągu 48 godzin stawić się w Areszcie Śledczym w Gdańsku. Tam jest więzienny szpital, w którym może być leczony i odsiadywać swoją karę. Tomasz Ł. Jest na wózku i sam z pewnością do więzienia nie dojedzie. Sąd już dziś zapowiedział, że po 48 godzinach wyda policji nakaz zatrzymania i dowiezienia do Gdańska.

Bulwersującą sprawę opisujemy od wielu miesięcy. Ostatnio stało się o niej znów głośno za sprawą politycznych sporów o reformę ustroju sądów. Głośna kampania billbordowa „Sprawiedliwe Sądy” opisała tę historię zarzucając sądowi, że wypuścił pedofila, który zaraz potem zgwałcił dziecko. Na dodatek autorzy kampanii pomylili sądy. Umieszczając na bilbordach informację, że pedofila wypuścił sąd świdnicki. A decyzję podjął wrocławski.

Jak dziś tłumaczył sędzia Janusz Godzwon w 2015 roku sąd miał opinię zespołów ekspertów. Wynikało z niej, że Tomasz Ł. W więzieniu nie może przebywać. Dostał więc przerwę w karze na leczenie. Była przedłużana co pół roku. Na początku lipca 2016 zapadła kolejna taka decyzja, przedłużająca przerwę w karze o kolejne pół roku. Kilka dni później w mieszkaniu Tomasza Ł. Pojawili się policjanci. Ujawniono, że dopuścił się przestępstw na tle seksualnym, m.in. skrzywdził małego chłopca.

Wtedy okazało się, że Tomasz Ł. Nie może trafić do aresztu. Prokuratura dostała taką opinię biegłych z medycyny sądowej. Ale to nie wszystko. Prokuratura dostała też pismo od Naczelnego Lekarza Więziennictwa. Było to – przypomnijmy – w lipcu ubiegłego roku. Z tego pisma wynikało, że nie ma w żadnym więzieniu w Polsce możliwości leczenia osoby tak chorej jak Tomasz Ł. - Tłumaczył, że choć są u nas więzienia m.in. w Gdańsku i Czarnem, które gwarantują opiekę medyczną przewlekle chorym, to żadna jednostka w kraju nie jest w stanie zapewnia opieki neurologicznej – mówił nam świdnicki Prokurator Rejonowy Marek Rusin. Z pisma szefa więziennej służby zdrowia wynikało, że wsadzenie Tomasza Ł. Za kartki może być podstawą zarzutów o „nieludzkie traktowanie”.

Tymczasem kilka dni temu Dyrektor Generalny Służby Więziennej napisał do sądu, że Tomasza Ł. jednak można umieścić za kratkami. Będzie leczony, a jeśli szpital więzienny nie wystarczy to pod konwojem trafi do normalnego szpitala. Również Areszt Śledczy w Gdańsku – gdzie jest specjalistyczny szpital – napisał, że Tomasz Ł. Może tam przebywać i być leczony. W razie potrzeby trafi do zwykłego szpitala i tam będzie poddany specjalistycznej terapii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski