MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polscy kibice chcą oglądać żużel na Stadionie Narodowym

TS
Tomasz Gollob na Stadionie Narodowym będzie się oficjalnie żegnał z cyklem Grand Prix
Tomasz Gollob na Stadionie Narodowym będzie się oficjalnie żegnał z cyklem Grand Prix Paweł Miecznik
To ma być wielkie żużlowe święto. Pierwszy w historii turniej Grand Prix na Stadionie Narodowym w Warszawie obejrzy blisko 55 tysięcy kibiców.

Turniej Lotto Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland odbędzie się 18 kwietnia i zainauguruje tegoroczne zmagania o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Zawody obejrzy komplet widzów. Wszystkie wejściówki sprzedano w dwa dni! - To pewien ewenement, bo bilety nie sprzedawały się tak szybko nawet na mecze piłkarskiej reprezentacji. Okazało się jednak, że w naszym kraju jest spore zapotrzebowanie na wielkie imprezy żużlowe na dużych stadionach - mówi Andrzej Witkowski, prezes Polskiego Związku Motorowego.

Co ciekawe, najwięcej, bo ponad 20 procent biletów, kupili kibice z Wielkopolski. Można jednak założyć, że do stolicy przyjadą fani z całego kraju. - Wykorzystaliśmy popularność obiektu po Euro 2012, a poza tym fakt, iż wielu Polaków tego stadionu jeszcze nie widziało. Kibice oglądający w ostatnich latach Grand Prix w Cardiff, Kopenhadze czy Sztokholmie chcieli, aby również w Polsce zawody trafiły na spektakularny stadion - dodaje Witkowski.

- Jestem przekonany, że nigdy nie było tak ogromnej promocji żużla w naszej stolicy. Na tę sławę pracowało jednak wiele ośrodków, gdzie Grand Prix było przez wiele lat organizowane. Na pewno duże zasługi ma Wrocław, Bydgoszcz, Toruń, ale też Leszno i Gorzów. Wszystkie Grand Prix to wiele lat pracy działaczy, a także prezydentów polskich miast - uważa honorowy prezes gorzowskiej Stali Władysław Komarnicki.

Tor przyjechał z Anglii
Kwietniowy turniej będzie pierwszym z trzech, jakie zorganizowane zostaną w stolicy. Obrót pieniężny w ramach trzyletniej umowy i organizacji zawodów wyniesie cztery miliony euro. - Koszty organizacji zawodów w Warszawie są większe niż w Gorzowie czy Toruniu, ponieważ trzeba m.in. wynająć stadion, zbudować tor i przechować materiał. Zainteresowanie turniejem pokazało jednak, że warto - twierdzi prezes PZM.

Wspomniany materiał już jest w stolicy. 3700 ton specjalnej nawierzchni przypłynęło statkiem z angielskiego King's Lynn i via Gdańsk trafiło do Warszawy, a konkretnie do hal FSO na Żeraniu. Układaniem toru zajmie się firma Ole Olsena na tydzień przed zawodami. - Jak to będziemy robić? Niech to pozostanie naszą słodką tajemnicą - mówi Torben Olsen, syn byłego mistrza świata. Tor na Stadionie Narodowym będzie liczył niecałe 272 metry. Będzie zatem zbliżony do tego, jaki znamy z Cardiff czy Sztokholmu.

Zwycięzca inauguracyjnego Grand Prix zainkasuje 12 tys. dolarów. Pula nagród w całym tegorocznym cyklu, to ponad milion dolarów. Naszym reprezentantom, niezależnie od innych nagród, PZM za zdobycie medali w klasyfikacji końcowej Grand Prix zapłaci odpowiednio: 35, 30 i 25 tys. zł. Ponadto związek zawsze występuje do Ministerstwa Sportu i Turystyki o przyznanie kolejnych nagród pieniężnych dla medalistów mistrzostw świata.

Pożegnanie Golloba
W tym roku o medale nie będzie walczył Tomasz Gollob, który już jakiś czas temu zrezygnował ze startów w Grand Prix. Nasz najlepszy żużlowiec w historii pojedzie jednak w Warszawie z dziką kartą. Zawody na Stadionie Narodowym mają być jego oficjalnym pożegnaniem z tym cyklem. - To nasza forma podziękowania dla tego zawodnika - mówi Witkowski. - Wiem, że on bardzo solidnie przygotowuje się to tych zawodów. Nawet jeżeli nie będzie na podium, to pokaże piękną i widowiskową jazdę, na którą czekają nie tylko polscy fani, ale kibice z całego świata - dodaje Komarnicki.

Na myśl o rywalizacji z Gollobem cieszą się również jego rywale. - Głęboko wierzę w to, że 18 kwietnia Tomek zanotuje świetny występ. To zawodnik, który zrobił bardzo wiele dla polskiego żużla. Bez niego trudno byłoby o wielkie ściganie na Stadionie Narodowym. Jestem naprawdę pod wrażeniem, że Lotto Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland obejrzy blisko 55 tysięcy widzów! - mówi Nicki Pedersen z leszczyńskiej Fogo Unii.

Pod wrażeniem są również inni zawodnicy. - Stadion Narodowy prezentuje się niesamowicie. Wygląda na to, że będziemy mieli do czynienia z wielkim Grand Prix - przekonuje Chris Holder. - Od lat BSI zabiegało o to, by turnieje Grand Prix odbywały się w wielkich miastach. Teraz to już rzeczywistość. To bardzo pozytywna informacja dla speedwaya. Tak wielkie widownie jak w Cardiff lub na Friends Arena w Sztokholmie czynią z żużla sport bardzo elitarny - dodaje broniący tytułu Greg Hancock.

Młodzi dostaną szansę
Zawody na Stadionie Narodowym będą również wielkim wydarzeniem dla biało-czerwonych. Z Polaków, oprócz Golloba na starcie zobaczymy jeszcze wicemistrza świata z ubiegłego roku Krzysztofa Kasprzaka, Jarosława Hampela oraz Macieja Janowskiego. Cała ta trójka, to stali uczestnicy rozpoczynającego się wkrótce cyklu. Rezerwowymi na Stadionie Narodowym będą natomiast Bartosz Zmarzlik i Piotr Pawlicki z Fogo Unii Leszno.

- To młodzi, bardzo utalentowani zawodnicy, którzy stają przed wielką szansą, aby zaprezentować się kibicom na Stadionie Narodowym. Pawlicki to aktualny indywidualny mistrz świata juniorów, a Zmarzlik wygrał w ubiegłym roku turniej Grand Prix w Gorzowie. Sukcesy te stanowią wystarczającą rekomendację do roli rezerwowych w Warszawie. Mam nadzieję, że obaj zawodnicy wkrótce pójdą w ślady Golloba - kończy Witkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski