Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja tłumaczy zachowanie funkcjonariuszy przed meczem Legia - Lech. "Siły i środki nie odbiegały od innych"

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
Policja odpowiedziała na temat zachowań warszawskich funkcjonariuszy oraz kibiców przed meczem Legii Warszawa z Lechem Poznań.
Policja odpowiedziała na temat zachowań warszawskich funkcjonariuszy oraz kibiców przed meczem Legii Warszawa z Lechem Poznań. Adam Jankowski
Po ponad tygodniu od wydarzeń, jakie miały miejsce przed meczem Legii Warszawa z Lechem Poznań, stołeczna policja postanowiła odpowiedzieć i odnieść się do sytuacji związanej z kibicami Kolejorza, którzy mieli być agresywnie traktowani przez warszawskich funkcjonariuszy. Rzecznik Komendanta Stołecznego Policji, Sylwester Marczak poinformował, że "że siły i środki skierowane przez nas do zabezpieczenia tego meczu nie odbiegały od innych, stosowanych w spotkaniach o podwyższonym ryzyku".

Kibice Lecha Poznań zarzucają policji agresywne zachowanie

Do zdarzenia doszło 12 listopada przed szlagierowym spotkaniem Legii Warszawa z Lechem Poznań na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Kibice Kolejorza w oczekiwaniu na wejście na stadion byli dokładnie sprawdzani przez warszawską policję w celu uniknięcia wniesienia niebezpiecznych materiałów, w tym środków pirotechnicznych. Według relacji kibiców Niebiesko-Białych, którzy w ten dzień udali się ten pojedynek, stołeczni funkcjonariusze mieli dopuścić się sporych nadużyć, agresywnie zachowując się w stosunku do poznańskich fanów. O wydarzeniach i sytuacjach z tym związanych relacjonowali na facebookowym koncie Kibice Lecha Poznań.

Zobacz też: Były prezes Lecha Poznań i Widzewa Łódź przed niedzielnym meczem: Dla mnie Kolejorz jest zdecydowanym faworytem!

Według relacji, którą można znaleźć tutaj: Dantejskie sceny przed meczem Legii Warszawa z Lechem Poznań! Kibice mieli być poniżani przez policję a także pod tym postem, fani Kolejorza przy kontroli mieli ściągać buty, kurtki, a niektórym zaglądano pod bieliznę. Sprawdzane dokładnie były kieszenie, obudowy telefonów, a nawet portfele i jego zawartość.

- Zachowanie w stosunku do poznańskich kibiców nie jest odosobnionych przypadkiem. W podobny sposób traktowani byli między innymi kibice Górnika Zabrze, Widzewa Łódź, Rakowa Częstochowa i Stali Mielec. Tolerowanie patologicznych zachowań funkcjonariuszy warszawskiej policji nie może przejść do sportowych i organizacyjnych standardów. Dlatego zwracamy się do uprawnionych do tego organów państwowych, a także Polskiego Związku Piłki Nożnej, Ekstraklasy, Lecha Poznań, a także Legii Warszawa o odpowiednią reakcję na zaistniałą sytuację i należyte ukaranie prowodyrów zajść - napisało Stowarzyszenie Kibiców Lecha Poznań w oświadczeniu.

Policja odpowiada na zarzuty kibiców Lecha Poznań

Po tych zajściach zadaliśmy Komendzie Stołecznej Policji pytania dotyczące zarzutów kierowanych przez fanów. Podinspektor Sylwester Marczak w mailu odpowiedział, że siły i środki skierowane przez nas do zabezpieczenia tego mecz nie odbiegały od innych, stosowanych w spotkaniach o podwyższonym ryzyku. Dodał także, że wszelkie czynności były podejmowane, opierając się o obowiązujące przepisy.

- W odpowiedzi na maila informuje, że siły i środki skierowane przez nas do zabezpieczenia meczu Legia Warszawa-Lech Poznań nie odbiegały od sił i środków kierowanych w ramach wcześniejszych zabezpieczeń związanych z innymi masowymi imprezami sportowymi o podwyższonym ryzyku, które odbywały się na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Tak samo, jak nie różnił się sposób działania policjantów. Wszelkie czynności podejmowane przez policjantów opierały się o obowiązujące przepisy i były konsekwencją podejrzenia popełnienia przez osoby czynu zabronionego, bądź wprost konsekwencją łamania prawa. W czasie zabezpieczenia łącznie zatrzymano 22 osoby. Ujawniono 9 przestępstw (8-posiadanie środków odurzających i 1-znieważenie policjanta) i 58 wykroczeń. W jednym przypadku, w związku z posiadaniem pirotechniki przeprowadzono czynności przyspieszone, które zakończyły się dwuletnim zakazem stadionowym i grzywną w wysokości 3 tys. złotych. 23 razy użyto środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej, kajdanek oraz RMG i RMP. Każdorazowo ich użycie nie budziło wątpliwości. Zabezpieczono również 130 środków pirotechnicznych. Na obecną chwilę żadne z oskarżeń, które pojawiają się w przestrzeni medialnej, nie znalazły potwierdzenia - napisał w wiadomości rzecznik Komendanta Stołecznego Policji.

To ostatnie chwile starego budynku Warty Poznań, w której przebywali nie tylko piłkarze Zielonych. W najbliższym czasie zostanie on zrównany z ziemiąZobacz kolejne zdjęcie --->

Budynek Warty Poznań zostanie zrównany z ziemią! Tak wygląda...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski