MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Lech Poznań w Pucharze Polski

Maciej Lehmann
archiwum/Grzegorz Dembiński
Pogoń Szczecin - Lech Poznań w 1/16 finału Pucharu Polski. To jedna z najciekawszych par II rundy "rozgrywek tysiąca drużyn". Będzie to rewanż za ubiegłoroczny półfinał, w którym poznaniacy wyeliminowali "Portowców". Dodatkowym smaczkiem rywalizacji jest fakt, że szczeciński zespół prowadzi były trener Kolejorza Maciej Skorża.

We wtorek na Stadionie Narodowym w Warszawie odbyło się losowanie par finału piłkarskiego Pucharu Polski. Już w 1/16 finału dojdzie do kilku hitów. Pogoń Szczecin podejmie Lecha Poznań, Zagłębie Lubin zmierzy się z Jagiellonią Białystok, Wisła Kraków podejmie Wisłę Płock, a obrońca trofeum Arka Gdynia zmierzy się ze Śląskiem Wrocław.

Podczas losowania obowiązywała zasada, że każdemu z zespołów dopasowywano numer w drabince, podobnie jak podczas turniejów tenisowych. Tym razem rozstawione były tylko Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok (mistrz i wicemistrz Polski). A to oznaczało, że poznaniacy już w pierwszym starciu mogą trafić na zespół z Łazienkowskiej czy ekipę z Podlasia. Kolejorz co prawda uniknął na początek meczu z najlepszymi drużynami poprzedniego sezonu, ale nie można powiedzieć, że wylosował optymalnie. Pogoń to drużyna bardzo niebezpieczna zwłaszcza na swoim stadionie. Co prawda poznaniacy ostatnio regularnie wygrywali z "Portowcami" (3:1, 3:0 i 2:0 u siebie oraz 3:0 i 1:0 na wyjeździe), ale były to trudne mecze.

Jeśli Kolejorz pokona po raz szósty ekipę prowadzoną teraz przez trenera Macieja Skorżę, to w kolejnych rundach wcale nie będzie łatwiej. Na poznaniaków będzie czekał zwycięzca z pary Bytovia Bytów - Lechia Gdańsk. Jeśli będzie to zespół z Trójmiasta, naszej drużynie przyjdzie znów zagrać na wyjeździe (na tym etapie nie ma rewanżów).

W 1/4 finału na lechitów czekać będzie prawdopodobnie Legia, która najpierw zmierzy się z Wisłą Puławy, a potem ewentualnie ze zwycięzcą pary Ruch Zdzieszowice - Górnik Łęczna. Łatwo więc w tym sezonie nie będzie. Droga do finału, który zostanie rozegrany 2 maja 2018 roku na Stadionie Narodowym, na pewno nie jest dla Lecha usłana różami.

ZOBACZ TEŻ:

Lech Poznań coraz mniej polski. "Zmieniła się strategia transferowa klubu. Czas pokaże, czy to dobra decyzja"

Źródło: Press Focus/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski