Zabójstwo w Suchym Lesie: dwóch podejrzanych, ale jeden z nich wciąż jest w Holandii
- Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE oznacza, że Holandia musi w końcu wydać podejrzanego. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Z tego co wiem, ten mężczyzna od kilku miesięcy przebywa w jednym z holenderskich aresztów. Ale już niebawem powinien trafić do Poznania
– zaznacza adw. Dariusz Szyndler, pełnomocnik rodziny zabitego mężczyzny.
Do zbrodni w Suchym Lesie doszło pod koniec czerwca. Ofiarą był mieszkający samotnie Dariusz B., pseudonim „Małolat”. Był stałym bywalcem poznańskim kasyn, udzielał tam graczom lichwiarskich pożyczek. A wszystko to pod kontrolą liderów poznańskiego półświatka.
Zabójstwo pod Wrześnią. Podejrzany wpadł po 26 latach. Zobacz film
Gdy jego rodzina znalazła zmasakrowane zwłoki, podejrzewano, że zginął wskutek porachunków lub z rąk któregoś z dłużników. Potem jednak policja przyjęła, że motywem był rabunek, a jednym ze sprawców Janusz M. Co prawda miał on zobowiązania finansowe wobec swojej ofiary, ale powodem zbrodni miał być właśnie rabunek. Pogrążają go m.in. nagrania z monitoringu, który potwierdza, że w dniu zabójstwa był w okolicach domu „Małolata”. Janusz M. został zatrzymany już kilka dni po zbrodni i od tamtej pory jest w areszcie.
Policja uznała, że Janusz M. nie działał sam. Towarzyszyć miał mu jego dobry znajomy i członek rodziny, młodszy od niego Damian T. Młody mężczyzna zaczął się ukrywać, wyjechał z Polski. Namierzono go w Holandii. 17 sierpnia został zatrzymany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Od tamtej pory nie trafił jednak na przesłuchanie do prowadzącej śledztwo poznańskiej Prokuratury Okręgowej. Powodem są zastrzeżenia holenderskiego wymiaru sprawiedliwości, który od miesięcy ma wątpliwości wobec stanu praworządności w Polsce. Chodzi o działania Zjednoczonej Prawicy w kontekście ścigania różnych sędziów, odsuwania ich od orzekania, czy wprowadzenie zmian prowadzących do upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości. Sąd holenderski wskazywał, że żaden polski sąd nie daje już rękojmi niezawisłości, co godzi w prawa jednostki.
Trybunał Sprawiedliwości UE wydał kluczowe orzeczenie ws. wniosków z Polski o realizację ENA
Polityka polskiego rządu i wątpliwości strony niderlandzkiej doprowadziły więc do impasu w śledztwie ws. zabójstwa w Suchym Lesie. Zatrzymany Janusz M. mógłby zrzucać całą odpowiedzialność na nieobecnego w kraju Damiana T. Ale to niebezpieczeństwo, jak wszystko wskazuje, wkrótce zniknie.
W czwartek kluczowe orzeczenie wydał Trybunał Sprawiedliwości UE. Odpowiedział na pytania prejudycjalne zadane przez sąd w Amsterdamie. Konkluzja wyroku TSUE jest następująca: wątpliwości wobec stanu praworządności w Polsce nie mogą z automatu wstrzymywać realizacji polskich wniosków o ENA.
- Istnienie nieprawidłowości niekoniecznie musi przekładać się na wszystkie rozstrzygnięcia sądów. W sposób konkretny i dokładny trzeba ocenić takie ryzyko. Ocena musi uwzględniać sytuację osoby ściganej, charakter przestępstwa, którego dotyczy ENA oraz kontekst faktyczny
– wskazał TSUE.
Podejrzany Damian T. nie jest ścigany o przestępstwo w jakikolwiek sposób zahaczające o politykę lecz o brutalne zabójstwo. Prawdopodobnie, tak liczy rodzina zabitego oraz ich adwokat, Damian T. w ciągu kilku tygodni znajdzie się w Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody