PO stawia warunki PiS. Lewica i PRO mówią: Porozmawiajmy

Radni i posłowie PiS chcą współpracować z prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem i pozostałymi klubami w Radzie Miasta. Przedstawili im ofertę kontraktu dla Poznania.

Zawiera ona m.in. cztery priorytetowe dla PiS projekty (500 tys. na projekt nowego skrzydła szpitala przy Szwajcarskiej dla zakładu opiekuńczo-leczniczy; 2 mln zł na projekt siedziby Teatru Muzycznego; ograniczenie wydatków do minimum na ITS; zwiększenie wydatków na budowę chodników i ulic osiedlowych oraz ich remonty), powołanie sześciu zespołów roboczych, (zajęłyby się opracowaniem bonu opiekuńczego, inwestycji oświatowych, polityki mieszkaniowej, kulturalnej i transportowej, repatriacji polskich rodzin z Rosji) czy np. podjęcie działań zmierzających do redukcji kosztów i zatrudnienia w ZTM.
Efektem ewentualnej współpracy mają być dodatkowe pieniądze z rządowej kasy na ważne, miejskie inwestycje.

– Nasza propozycja to materiał do dyskusji – zapewniał po złożeniu oferty – Michał Grześ, radny PiS. I podkreślał, że nawet, jeśli nie dojdzie do współpracy, to radni PiS będą zabiegać o pieniądze dla Poznania.
Prezydent J. Jaśkowiak twierdzi, że bardzo cieszy go inicjatywa radnych i posłów PiS. – Przedstawione propozycje zmian w budżecie oceniam pozytywnie – mówi J. Jaśkowiak. – Zdaję sobie również sprawę z tego, jak ważna jest dla Poznania sprawa rozbudowy szpitala przy ul. Szwajcarskiej czy siedziba Teatru Muzycznego. Optymalnie byłoby uzgodnić taki budżet, który zyskałby poparcie wszystkich klubów w radzie – od PO, przez PiS, Lewicę po PRO. Dla dobra poznaniaków i miasta należy pracować wspólnie, niezależnie od barw politycznych.

Radni PO postanowili się w tej sprawie wypowiedzieć na sesji. Marek Sternalski, zabierając glos w imieniu klubu PO, wyraził zadowolenie, że PiS chce włączyć się w budowę nowoczesnego, otwartego miasta, nie negując wyboru prezydenta i jego programu. PO nie ma zastrzeżeń do czterech priorytetowych projektów PiS.

M. Sternalski przypomniał, że udało się zrealizować wiele programów ponad podziałami politycznymi (np. PRO Rodzina czy budowa mieszkań pod wynajem z dojściem do własności). – Oczekujemy od parlamentarzystów i radnych PiS zaangażowania w walkę ze szkodliwymi dla naszego miasta rozwiązaniami, forsowanymi przez rząd – oczekuje M. Sternalski. I wymienia reformę oświaty, której koszty spadną na barki samorządów, ok. 150 mln straty dla miasta spowodowanej zwiększeniem kwoty wolnej od podatku czy w końcu obrony zagrożonego ładu konstytucyjnego w związku z tym co dzieje się wokół Trybunału Konstytucyjnego.
– Jasno określiliśmy, że są to propozycje do dyskusji. W odpowiedzi dostajemy żądanie wyrzeczenia się m.in. elementów programu wyborczego, w tym oświatowego, z którym PiS poszło do wyborów i je wygrało – mówi Artur Różański, szef klubu radnych PiS. – Widać jasno, że pan Sternalski po pierwsze nie potrafi oddzielić polityki od samorządu, a po drugie nie poradził sobie z traumą, wynikającą z przegranych przez PO wyborów parlamentarnych. Nasza ręka do porozumienia będzie cały czas wyciągnięta tylko, mówiąc szczerze, wiara, że z drugiej strony jest cień dobrej woli, została mocno zachwiana.

Lewica natomiast deklaruje gotowość do dyskusji. – Wiele z poruszonych problemów wielokrotnie było podnoszonych przez radnych Lewicy. Stąd ich poparcie jest dla nas naturalne – wskazuje Tomasz Lewandowski, szef klubu Lewicy. – Poparcie poprawek budżetowych będzie uzależnione od uzyskania konsensusu na linii prezydent i Platforma Obywatelska, z którymi związani jesteśmy porozumieniem programowym.

Radny Lewicy twierdzi też, że na ukończeniu jest diagnoza potrzeb mieszkaniowych, którą przygotowują poznańskie uczelnie.

– Będzie to świetny materiał wyjściowy do opracowania polityki mieszkaniowej dla naszego miasta – uważa T. Lewandowski.

Z kolei PRO proponuje spotkanie w celu omówienia wniosków PiS do budżetu. Radnym tego klubu podoba się pomysł powołania zespołów roboczych. – Ale wymaga to pełnego zaangażowania prezydenta – podkreśla Joanna Frankiewicz, szefowa klubu PRO. I wskazuje, że znaczna część proponowanych przez PiS postulatów wpisuje się w program PRO.