Czytaj komentowany tekst: Ul. Babimojska: Nie mogą wyjechać, nie mogą parkować. Mówią "dość"!
Problem tych ludzi tak naprawdę jest szerszy i dotyczy znacznie większej liczby poznaniaków. W wielu miejscach, czego Babimojska jest doskonałym przykładem, wydaje się pozwolenia na kolejne budynki, inwestycje, przy okazji zapominając o miejscach parkingowych. A jak już one faktycznie powstają, to najczęściej są płatne. Co to oznacza? Wszyscy doskonale wiemy.
Czy istnieje jakaś recepta na to, aby ten kłopot rozwiązać? Oczywiście. Wystarczy jeszcze przed realizacją danej inwestycji precyzyjnie ustalić wszystkie szczegóły, takie jak liczba miejsc parkingowych. Bo te miejsca naprawdę wpływają na komfort życia osób tam już mieszkających. I tutaj nie ma znaczenia, kto jest inwestorem: czy deweloper, czy firma taka jak Allegro. Kolejnym warunkiem niezbędnym do utrzymania status quo jest również ustalenie zasad korzystania z tego parkingu. Bo po co taki plac, nawet i podziemny, jeśli korzysta z niego tylko garstka. Dla większości bowiem nie liczy się komfort innych, ale własne pieniądze.
I o tym należy pamiętać, planując kolejne inwestycje w mieście. Bo co z tego, że one powstaną, jeśli żadna ze stron (mieszkańcy oraz inwestor) nie będzie z nich zadowolona, także... z powodu braku miejsc dla samochodów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?