Po Miastoczynnych czas na Terytorialność. 130 tys. na małe przedsięwzięcia kulturalne

W ramach pilotażowej edycji programu regrantingowego, odbywającej się pod szyldem Miastoczynni, rozdysponowano łącznie 16,5 tys. złotych. Pieniądze trafiły do dwóch grup. Pierwszą stanowili młodzi animatorzy odpowiedzialni za projekty artystyczne o charakterze lokalnym, drugą – działające już w mieście ośrodki kultury. W wydarzeniach przygotowanych w ramach Miastoczynnych brało bezpośredni udział około 1500 osób.

- Realizując projekt, zauważyliśmy przywiązanie mieszkańców do okolicy – mówi malarka Dorota Pawlicka, która dzięki pieniądzom z mini grantu zrealizowała na Rynku Jeżyckim projekt „Bamberka”. W jego ramach, wspólnie z artystą Przemysławem Piniakiem oraz ludźmi robiącymi na Rynku zakupy wykonywała ekologiczne torby zdobione stemplami, nawiązującymi do architektury Jeżyc.

Z kolei Tomasz Szwałek zdołał zachęcić uczestników w różnym wieku do nagrania i wydania na płycie adaptacji dramatu Maliny Prześlugi pt. „Jak jest”. - Praca nad audiobookiem miała wymiar integracyjny, zgłosili się do nas przedstawiciele wielu pokoleń – mówi inicjator projektu „Słuchowisko”.

Choć niektóre z projektów będą kontynuowane, to program regrantingu ma w Poznaniu nowego koordynatora. Od wtorku jest nim oficjalnie Czapski Art Foundation, obecny operator Nowej Gazowni. Fundacja, zajmująca się dotychczas głównie biznesem, pierwszy konkurs na dotację ogłosiła i rozstrzygnęła już w grudniu.

Kolejny z nich wystartował tydzień temu. Obejmie warsztaty i działania edukacyjne z literatury, sztuk plastycznych oraz fotografii, których wspólnym tematem ma być Terytorialność.

- Chodzi nam o stosunek do otoczenia i kształtowanie przez uczestników własnego statusu w przestrzeni Poznania – mówi Mira Skrudlik, kierująca w fundacji programem małych grantów.

Projekty zgłaszać można do 9 marca. W odróżnieniu od poprzedników, Czapski Art Foundation przyznawać będzie miejskie fundusze nie przez dwanaście miesięcy, a do końca 2017 roku. W tym celu, nowy operator otrzymał z budżetu miasta blisko 130 tys. złotych. By rozdysponować tę kwotę, fundacja w każdym roku ogłosi po trzy konkursy na mini dotacje. M. Skrudlik zapowiada również, że wszystkie nagrodzone przedsięwzięcia realizowane będą w Nowej Gazowni.