MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po ataku nożownika Kórnik kupuje kamery

Paweł Wójkiewicz
Marek Kaczmarek przekazuje zgłoszenia mieszkańców strażnikom miejskim. Ma bezpośredni podgląd na obraz z kilkunastu kamer znajdujących się w gminie. Są plany, aby było ich aż 60
Marek Kaczmarek przekazuje zgłoszenia mieszkańców strażnikom miejskim. Ma bezpośredni podgląd na obraz z kilkunastu kamer znajdujących się w gminie. Są plany, aby było ich aż 60 Paweł Wójkiewicz
Gmina ulepsza i doposaża system monitoringu. Kamer ma być 60. Władze szacują koszt obsługi systemu na 200 tys. zł rocznie.

Strażnicy Miejscy w Kórniku zaczęli korzystać z unowocześnionego systemu monitoringu. To w sumie 16 kamer, w tym 4 obrotowe, na terenie Kórnika, Bnina i Robakowa. Zakończono już pierwszy etap ulepszania systemu, pochłonął on 180 tys. złotych.

- Monitoring w naszej gminie został zainstalowany w 2007 roku - wspomina wiceburmistrz Antoni Kalisz. - Już wcześniej przymierzaliśmy się do jego modernizacji, lecz dopiero sprawa „kórnickiego nożownika” zdopingowała nas do podjęcia zdecydowanych działań w tym zakresie - przyznaje zastępca włodarza gminy Kórnik.

Monitoring przechodzi w tej chwili testy, które potrwają do 17 października. Na razie obsługuje go jeden pracownik Marek Kaczmarek. Docelowo system będzie obsługiwało przez całą dobę pięciu pracowników, zatrudnionych przez kórnicki ratusz. Miesięcznie koszty związane z ich wynagrodzeniem będą oscylować w granicach 12,5 tys. złotych.

Kamery znajdują się w miejscach, gdzie najczęściej dochodzi do różnego rodzaju niebezpiecznych i niepożądanych zdarzeń. Nagrania są przechowywane przez dwa miesiące.

Monitoring już się przydaje. Straż Miejska w Kórniku dotychczas już kilkakrotnie, dzięki wykorzystaniu podglądu z kamer, skutecznie interweniowała.

Były to na szczęście drobne sprawy. Obraz z kamer pozwoliły namierzyć osoby, które na przykład spożywały alkohol i załatwiały swoje potrzeby fizjologiczne w miejscach publicznych albo śmieciły. Dzięki monitoringowi udało się też namierzyć właściciela pojazdu z wyciekiem oleju.

W przyszłości monitoring ma być rozszerzony do 60 kamer. W pierwszej kolejności nowe kamery mają zostać zainstalowane na kórnickiej promenadzie, a później w dalszych, newralgicznych częściach gminy, głównie na budynkach użyteczności publicznej. Z pewnością nie nastąpi to od razu. Sukcesywnie, każdego roku będą dokładane kolejne kamery w miejscach, gdzie będzie to priorytetem. Włodarze gminy o dalszych kosztach na chwilę obecną nie chcą za bardzo mówić, bo ceny urządzeń zmieniają się z miesiąca na miesiąc.

- Przyglądaliśmy się jak działa monitoring w innych gminach i jakie są koszty związane z jego utrzymaniem - powiedział Antoni Kalisz. - Liczymy się z tym, że obsługa systemu może przekroczyć 200 tys. złotych rocznie - tłumaczy wiceburmistrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski