Plewiska: Dzikie wysypisko powstało na prywatnej działce

Dlaczego urząd ma sprzątać prywatną działkę? - Zadałam sobie wiele trudu, by ustalić sprawców. Okazało się, że odpady nawieźli na działkę budujący drogę na zlecenie gminy - mówi Barbara Grossmann. Efekty działań samorządowca nie satysfakcjonują jednak pani Grossmann.

Pracownicy Urzędu Gminy mówią, że wiele udało im się jednak zrobić. Dodają też, że sprawy by nie było, gdyby działka była ogrodzona chociażby siatką leśną.

- Patrolujemy Plewiska, dzięki czemu w piątek rano zatrzymaliśmy osobę, która próbowała wyrzucić odpady na działkę. To nie był jedyny przypadek, kiedy zatrzymaliśmy wyrzucających odpady na tę działkę - mówi Andrzej Cierzyński, komendant Straży Gminnej w Komornikach. Zdaniem wójta gminy Komorniki urząd naciska na wykonawcę drogi, by posprzątał po sobie. Część ziemi została już uprzątnięta.

- Od pani, która domaga się wywiezienia z działki tego, co nawieziono, usłyszeliśmy, że powinniśmy postawić zaporę na ulicy, by nie można było dalej jechać Skrytą. Ale to jest droga publiczna - mówi Jan Broda. Komendant straży gminnej twierdzi, że wkrótce będzie rozmawiał z kolejnymi osobami, które wywoziły gruz i ziemię na działkę przy Skrytej.

- Osoby te zostały już wezwane. Niektóre z nich twierdziły, że wywozili, bo właścicielka działki zgodziła się na to - mówi komendant straży gminnej. Barbara Grossmann zaprzecza.

Ziemię na działkę zwoziły też ciężarówki z budów deweloperów. - W tym przypadku właściciele działki będą musieli uzyskać sądowy nakaz uprzątnięcia odpadów przez te firmy - tłumaczy komendant straży gminnej. Ponieważ odpady pobudowlane są powszechnie porzucane, w gminach tworzone są Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Będzie tam można dostarczyć: papier, tekturę, metale, tworzywa sztuczne, szkło, opakowania wielomateriałowe, odpady komunalne ulegające biodegradacji, odpady zielone, przeterminowane leki, chemikalia, zużyte baterie, akumulatory i sprzęt elektryczny