Pleszew: Prokurator zbada śmierć 23-latki w szpitalu

- Nie mam pretensji, że jej nie uratowano, bo nie wszystkich pacjentów udaje się uratować, ale o to, że nie podjęto stosownych działań. Chcę, kiedyś powiedzieć mojemu wnukowi na co tak naprawdę zmarła jego matka - dodaje.

Doniesienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szpital w Pleszewie złożył ojciec kobiety. - Zdaniem ojca zmarłej, doszło do szeregu błędów i zaniedbań w procesie leczenia jego córki ze strony miejscowych lekarzy jak i późniejszego nie udzielania pomocy przez jedną z poznańskich klinik - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Janusz Walczak. - 28 września Prokuratura Rejonowa w Pleszewie wydała postanowienie o wszczęciu śledztwa w tej sprawie. W trakcie postępowania prokurator będzie musiał ustalić, czy przypadkiem nie doszło do nieprawidłowości w procesie leczenia zmarłej kobiety.

Sprawą prokuratorskiego dochodzenia w sprawie śmierci Eweliny J. jest zaskoczony dyrektor do spraw medycznych w Pleszewskim Centrum Medycznym dr Ryszard Bosacki. - Rozumiem ból rodziny, zresztą wielokrotnie wyrażaliśmy zrozumienie, ale zdarzają się takie sytuację, że nie potrafimy skutecznie leczyć niektórych chorób i w przypadku tej kobiety tak się właśnie stało - zapewnia lekarz. - To był bardzo skomplikowany przypadek i obdarzony dużą śmiertelnością. Pacjentka była leczona u nas na kilku oddziałach, a potem została skierowana do Poznania. Zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy, by ją uratować. Nie mamy sobie nic do zarzucenia.