Przemysław Markowski kłócił się z szefem poznańskiego PiS, Tadeuszem Dziubą, przez długie miesiące. W końcu Dziuba wyrzucił z partii Przemysława Foligowskiego i właśnie Markowskiego. Oficjalny powód - głosowanie w sprawie gimnazjów. Jednak w istocie za kulisami toczyła się walka o wpływy między posłami PiS - T. Dziubą i Tomaszem Górskim, który wspierał Markowskiego, walczącego o pozostanie w partii.
W końcu Markowski dał za wygraną - najpierw zrezygnował z funkcji szefa klubu PiS w radzie, potem rzucił partyjną legitymację. W marcu gruchnęła wieść, że zamierza wstąpić do PO. I tak się stało. Radny podpisał deklarację członkowską i został, z rekomendacji PO, szefem komisji budżetu. I w Platformie czuje się w końcu dobrze. A byli koledzy też nie mają mu już za złe tej wolty.
Inaczej jest z Adamem Pawlikiem, obrońcą Parku Rataje, który związany był ze stowarzyszeniem My-Poznaniacy. Pawlik najpierw "wyciął numer" kolegom i do rady wystartował z list... prezydenckiego klubu, bo Grobelny obiecał mu wsparcie dla budowy parku. A potem Pawlik odwrócił się od prezydenta, zapisał do PiS i został największym krytykiem Grobelnego. Jak argumentował - dlatego, że prezydent w sprawie parku nie zrobił nic.
W tej kadencji o jednego członka uszczuplił się też klub PO. Jego szeregi opuścił Juliusz Kubel. W ten sposób zaprotestował przeciwko "nagonce" szefa poznańskiej Platformy Filipa Kaczmarka na odchodzącego wiceprezydenta Sławomira Hinca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?