Piotr Łykowski z Komornik schudł w dwa lata ponad 50 kg. Teraz odnosi sukcesy w triathlonie i chce inspirować innych do zmiany stylu życia

Zmienił on niemal całe swoje życie. Zaczął bowiem uprawiać triathlon i sporty walki, schudł 50 kg, a teraz założył fundację „Zdrowy Kierunek”. Ukończył triathlon na dystansie 2-krotnego Ironmana. Jak sam wspomina dopiero nabiera rozbiegu. Niesamowite, że taka ogromna zmiana jest możliwa.

Zobacz też: Legenda polskiego triathlonu powoli schodzi już ze sceny?

Ponad 10 lat swojego życia Piotr Łykowski poświęcił na rozwój w branży budowlanej. Dziś jest właścicielem i prezesem firmy deweloperskiej. Firma rosła w dobrym tempie, a wraz z nią… jej szef.

– W najgorszym momencie ważyłem 135 kg, ale postanowiłem, że czas na zmiany. Moje życie potoczyło się – trochę przypadkiem, a trochę dzięki mojej inicjatywie – ku osobom zaangażowanym w sport i triathlon. Postanowiłem dokonać szeregu zmian. Wstałem z kanapy i niemal od razu przebiegłem, a może przeszedłem poznański półmaraton w czasie 2h30min. To był wstęp, ale kolejne kroki były równie szalone. Uczyłem się pierwszy raz w życiu pływać, po 6 miesiącach przystąpiłem po raz pierwszy do rywalizacji na połówce Ironmana na Majorca! Trenuję blisko dwa lata, a we wrześniu ubiegłego roku wygrałem w kategorii wiekowej zawody triathlonowe na dystansie podwójnego Ironmana w Bolesławcu nad Prosną. Wielkim sukcesem jest dla mnie także zrzucenie ponad 50 kg – opisuje Piotr Łykowski.

Wraz z rozwojem sportowym, budowaniem wymarzonej formy dojrzewała w nim myśl, żeby inspirować innych. Po prostu pokazać, że „coś” może zmienić każdy. Dlatego powstała fundacja „Zdrowy Kierunek”, której celem jest edukacja w zakresie leczenia otyłości i pomoc osobom zmagającym się z depresją, promowanie zdrowego trybu życia i wsparcie w działaniu.

– Współpracujemy np. z młodzieżą i dziećmi, ale także w klubach seniora. Moja idea jest taka, żeby pokazać, że mogą zmienić wiele, czuć się zdecydowanie lepiej i nie potrzeba do tego nadprzyrodzonych mocy wystarczy zdrowy kierunek. Może to zrobić każdy, ponieważ my i nasze organizmy jesteśmy zdolni przekraczać wiele barier. Można być sportowcem i czerpać wielką radość z aktywności, bez kariery, ale dla siebie – wyjaśnia Piotr Łykowski.