MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. II liga - liga talentu i haraczy

Radosław Patroniak
Rafał Leśniewski znów spróbuje wypłynąć na szersze wody.
Rafał Leśniewski znów spróbuje wypłynąć na szersze wody. ARKADIUSZ DEMBIŃSKI
Sezon w drugiej lidze piłkarskiej (grupa zachodnia) upłynął pod znakiem dominacji klubów z województwa kujawsko-pomorskiego (awans zdobyły Olimpia Grudziądz i Zawisza Bydgoszcz), przeciętnej gry wielkopolskich zespołów (9. miejsce Nielby, 13. Jaroty, 15. Tura) i wycofania się z rozgrywek Polonii Redos Nowy Tomyśl oraz Polonii Słubice.

"Dezercje" tych dwóch ostatnich ekip dają sporo do myślenia. W piłkarskiej centrali bardziej niż upadkiem drużyn interesują się jednak regularnością wpłat drugoligowych klubów na konto PZPN. Nie jest z tym najlepiej, więc 1/3 drużyn grozi odebranie licencji. Przy okazji straszy się je reorganizacją rozgrywek w 2013 r., polegającą na połączeniu obu grup i stworzeniu jednej, 18-zespołowej ligi.

- Jestem temu przeciwny, bo obecny system rozgrywek sprawdził się i nie wymaga poprawek. Poziom rywalizacji na pewno podwyższają takie marki jak Zawisza, Zagłębie Sosnowiec czy Miedź Legnica, która już kupiła Zbigniewa Zakrzewskiego i Mariusza Mowlika. Może takim mniejszym ośrodkom jak nasz w Wągrowcu trudno jest sprostać wymienionym zespołom, ale z drugiej strony trzeba wiedzieć, że to one napędzają koniunkturę. Gdyby doszło jednak do reorganizacji, to my na pewno podejmiemy rękawicę i będziemy się starali znaleźć w pierwszej piątce na zakończenie sezonu 2012/2013 - mówił trener Nielby Krzysztof Knychała.

Pojawiły się też inne koncepcje, zakładające powiększenie ligi, czyli powrót do podziału na cztery grupy, tak jak w przeszłości to miało miejsce w III lidze.

- Mnie system rozgrywek mniej obchodzi niż fakt, że na starcie II ligi każdy klub musi oddać "haracz'' piłkarskiej centrali w wysokości 30 tys. zł. Znane drużyny być może i podnoszą poziom rywalizacji, ale też generują koszty. Każde spotkanie z Zawiszą i Zagłębiem to mecz podwyższonego ryzyka, a co za tym idzie, wymagający zwiększonych nakładów na ochronę - tłumaczył z kolei trener Jaroty Czesław Owczarek.

Ligowa czołówka robi jednak swoje i nie zamierza oglądać się na słabeuszy. Polonia Redos Nowy Tomyśl to szczególny przypadek, bo w niej do weryfikacji budżetu i celów sportowych zabrakło miesiąca. Trener Tomasz Leszczyński nie był zachwycony takim obrotem sprawy, bo zawsze lepiej przegrać w sportowych zmaganiach niż przy zielonym stoliku. Działacze mieli jednak też swoje argumenty, bo przecież za powstające z dnia na dzień długi nie będą na pewno odpowiadać piłkarze...

II liga nie jest jednak tylko wylęgarnią bankrutów, ale również talentów, o czym najlepiej świadczy wysyp snajperów w Nielbie Wągrowiec. Dwa lata temu najlepszym strzelcem drużyny był Tomasz Mikołajczak, który trafił do Lecha Poznań. W jego ślady poszedł Rafał Leśniewski. On akurat miał mniej szczęścia, ale pewnie kolejna strzelecka korona pozwoli mu wreszcie znaleźć przystań w klubie ekstraklasy lub I ligi. Ubiegłoroczna wędrówka Leśniewskiego po Polsce zaowocowała obniżką formy. Trener Knychała obiecał jednak, że jego napastnik się odbuduje i słowa dotrzymał. Wprawdzie tym razem został królem strzelców z dwójką innych zawodników, ale korony nie stracił...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski