Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany szef posterunku policji w Lipce prowadził auto!

Piotr Furtak
Fot. Archiwum
Kierownik posterunku policji w Lipce niedaleko Złotowa został przyłapany przez strażników miejskich w Debrznie (województwo pomorskie) na jeździe samochodem po pijanemu. W wydychanym powietrzu miał około 2 promili alkoholu. Będzie za to odpowiadał przed sądem w Człuchowie. Mężczyzna zaraz po zdarzeniu złożył wniosek o przejście na emeryturę.

Zajście miało miejsce 28 lutego tego roku, ale do tej pory ani strażnicy, ani też policjanci nie pochwalili się ujęciem pijanego kierowcy-policjanta.

- Kobieta, która jechała z Lipki do Debrzna, poinformowała nas, że jechała za samochodem marki Opel Vectra, kierowanym przez osobę, która prawdopodobnie jest nietrzeźwa - wyjaśnia Ireneusz Ruszczyk, komendant Straży Miejskiej w Debrznie. - Strażnicy poprosili mężczyznę o dmuchnięcie w alkotest. Ponieważ wskazał on, że kierowca jest nietrzeźwy, na miejsce wezwaliśmy policjantów, którzy prowadzili dalsze czynności w tej sprawie. O tym, że kierowca opla jest policjantem, dowiedziałem się dopiero po jakimś czasie.

- Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, że osoby nietrzeźwe za kierownicą stanowią ogromne zagrożenie dla innych użytkowników dróg - dodaje Ireneusz Ruszczyk. - Szczególnie osoba na takim stanowisku powinna sobie z tego zdawać sprawę. To przykre, że na jazdę po alkoholu zdecydował się policjant.

Za jazdę pod wpływem alkoholu kierowcy grożą nawet dwa lata pozbawienia wolności. Może on również na kilka lat stracić prawo jazdy.

Policjanci z Człuchowa nie chcą się zbyt szeroko wypowiadać na temat nietrzeźwego kolegi po fachu z Wielkopolski. Potwierdzają tylko przebieg zdarzenia podawany przez strażników.

- Nie ma się czym chwalić - mówi Karol Dziemiańczyk, zastępca komendanta człu-chowskiej policji. - Ten przypadek traktujemy jak każdą inną sprawę nietrzeźwego kierowcy. Obecnie zajmuje się nią prokuratura w Człuchowie. To prokurator może szerzej komentować tę sprawę.

Posterunek w Lipce podlega Komendzie Powiatowej Policji w Złotowie. Tutaj jednak wobec policjanta z Lipki nie wyciągnięto żadnych konsekwencji z prostego powodu.

- Napisał raport o przejście na emeryturę - mówi Maciej Zając, oficer prasowy KPP w Złotowie. - W związku z tym że nabył już prawa emerytalne, przestał być policjantem i jeśli się dopuścił przestępstwa, będzie odpowiadał jak osoba cywilna. Najpierw jednak trzeba mu udowodnić winę. Do tej pory w tej sprawie nie ma wyroku.

Mimo że od zdarzenia, które miało miejsce w Debrznie, minął już ponad miesiąc, posterunek policji w Lipce nie ma kierownika.
- Komendant policji w Złotowie prowadzi czynności, które mają uregulować tę sytuację - dodaje Maciej Zając.

Prawdopodobnie odejście na emeryturę kierownika przyspieszy jedynie restrukturyzację złotowskiej placówki. Już kilka miesięcy temu w Lipce rozmawiano bowiem o tym, że tutejszy posterunek zostanie przekształcony w zespół prewencji. Wówczas też zapowiadano, że szef posterunku zajmie się pracą dochodzeniową w Złotowie.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski