18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piekło na starość. Dorosłe dzieci nie szanują rodziców

Marta Żbikowska, Mariusz Kurzajczyk
Coraz częściej starsza osoba, senior rodu przestaje być autorytetem
Coraz częściej starsza osoba, senior rodu przestaje być autorytetem 123rf
Krzyki, kłótnie, wyzwiska, znieważenia, przemoc fizyczna, finansowa, a także zaniedbywanie rodziców to codzienność niektórych seniorów. O wstydliwym problemie, do którego trudno się przyznać starszym osobom, piszą - Marta Żbikowska i Mariusz Kurzajczyk

Mieszkaniec gminy Żelazków stanie przed sądem za znęcanie się nad matką. Takich spraw w sądach nie ma wiele, ale specjaliści od przemocy w rodzinie uważają, że dorosłe dzieci nie szanują swoich rodziców, którzy często są od nich uzależnieni. W wielu domach, w których starsi mieszkają z młodymi, dochodzi do awantur, przemocy słownej i fizycznej.

Dlaczego dorosłe dzieci nie szanują starszych rodziców? Awantury i przemoc w rodzinach zdarzają się coraz częściej

O sprawie 33-latka maltretującego swoją matkę pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej dowiedzieli się z mediów. Na wsi i w małych miejscowościach, inaczej niż w mieście, awantury rodzinne i przemoc domowa są tematem tabu. Prześladowani wstydzą lub boją się przyznać, a inni nie wtrącają się w sprawy sąsiadów.

Z aktu oskarżenia, który trafił do Sądu Rejonowego w Kaliszu, wynika, że mężczyzna pod wpływem alkoholu wszczynał awantury domowe. Oskarżony nie poprzestawał na wykrzykiwaniu obelg, ale szarpał matkę za odzież, bił po twarzy i wyrzucał z domu. Między jedną a drugą obelgą, groził, że ją zabije. Kobieta wzywała policję, ale interwencje nie dawały żadnych efektów, bo napaści się powtarzały.
Psychologowie podkreślają, że maltretowane dzieci po założeniu rodziny powielają wzorzec, który wyniosły z domu.

Zamiast spokojnej starości, dzieci gotują im piekło. Starsi ludzie, którzy często poświęcili życie dla swoich pociech, coraz częściej doznają od nich ogromnej krzywdy.

PRZECZYTAJ TEŻ:
KOBIETA SZCZĘŚLIWA I WOLNA JAK PAK - OPOWIEŚĆ O ŻYCIU ZAKRĘCONEJ 65-LATKI

- Bo starsza osoba, senior rodu przestaje być autorytetem - tłumaczy Katarzyna Poniatowska-Leszczyńska, psycholog. - Praktycznie nie ma już rodzin wielopokoleniowych, w których młodzi czerpali wiedzę i korzystali z doświadczenia starszych. Babcia i dziadek coraz częściej traktowani są z pobłażaniem czy nawet lekceważeniem.

Przemoc wobec ludzi starszych nie jest zjawiskiem nowym.
Kiedyś jednak nie była ona rozpatrywana jako problem społeczny. Niektóre dawne plemiona indiańskie zmuszały starszych członków plemienia do pracy ponad siły. Seniorzy pracowali tak długo, aż umierali z wyczerpania. Istniały społeczności, które porzucały starsze osoby w sytuacjach, gdy w plemieniu zaczynało brakować jedzenia.

Obraz seniora rodu otoczonego szacunkiem młodszych pojawił się dużo później. Wydaje się, że był on obecny jedynie w literaturze i ludowych przekazach, gdyż już w latach 30. ubiegłego wieku pojawiły się opisy klinicznych syndromów oraz raporty dotyczące złego traktowania osób starszych. Była to przede wszystkim dokumentacja medyczna wykazująca zaniedbania prowadzące do uszczerbków na zdrowiu oraz wyraźne oznaki przemocy fizycznej. Były to jednak przypadki incydentalne.

Problem powrócił w latach 50., kiedy młodzi ludzie zaczęli zmieniać miejsca zamieszkania w poszukiwaniu pracy i lepszych warunków życia. Pozostawieni sami sobie seniorzy coraz częściej stawali się ofiarami nadużyć. Zaczęły powstawać wtedy pierwsze instytucje zajmujące się problemem osób starszych.

Publiczne uznanie tego problemu to lata 70. W 1975 roku geriatra R. Butler opublikował artykuł na temat "syndromu maltretowanych starszych osób". To zapoczątkowało lawinę publikacji na ten temat.

Badania nad problemem przemocy wobec starszych osób przeprowadzano w Stanach Zjednoczonych, Anglii, Niemczech, a także w Szwecji, Kanadzie, Holandii czy w Izraelu.

Polska nie jest wyjątkiem. Problemem przemocy w rodzinie wobec osób starszych zaczęto zajmować się w latach 80. Już wtedy zauważono, że jest to zjawisko powszechne.

Ponad 20 proc. mężczyzn skarżyło się na brak opieki, a 13 proc. czuło się izolowanych od spraw rodziny. Kobiety dodatkowo czuły się zaniedbywane psychicznie, twierdziły, że nikt nie okazuje im uczuć.

Dziesięć lat temu poznańskimi seniorami zajęła się doktor Jolanta Twardowska-Rajewska. Przebadała ona seniorów, którzy pozostawali pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu, a pracownicy socjalni podejrzewali, że mogą być oni ofiarami przemocy w swoich rodzinach.

- Starsi ludzie doznawali przemocy fizycznej, psychicznej i materialnej w swoich rodzinach - wspomina doktor Jolanta Twardowska-Rajewska.

Przemoc domowa trudna jest do oszacowania, gdyż dotyczy sfery prywatnej człowieka.
- Osobom starszym szczególnie trudno jest przyznać się do tego, że są maltretowane czy zaniedbywane - mówi Lidia Leońska, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu. - Seniorzy mają tendencję do brania winy na siebie. Mówią, że syn wprawdzie uderzył, ale to dlatego, że się zdenerwował, a córka zamyka w pokoju na klucz, ale to dlatego, że babcia jest nieznośna i rzeczywiście trudno z nią wytrzymać.

Przemoc słowna i fizyczna zdarza się w wielu rodzinach, także tych wielopokoleniowych

Osoby starsze są o wiele bardziej skłonne do ukrywania przemocy w rodzinie niż osoby młode i w średnim wieku.
- Być może trudno jest im formułować krytyczne sądy o bliskich wobec obcych osób, jakimi są badacze - tłumaczy to w swojej publikacji Ewa Skibińska, pedagog z Uniwersytetu Warszawskiego. - Podświadomie dąży się do zaprezentowania siebie w jak najlepszym świetle, a rodzina stanowi ważną część własnego wizerunku.

Niektórym badaczom udaje się jednak przeprowadzić badania, które pokazują powagę i skalę problemu.
Małgorzata Halicka i Jerzy Halicki w swojej publikacji "Przemoc wobec osób starych" przywołują wypowiedzi osób, z którymi przeprowadzili wywiady.

Krzyki, kłótnie, wyzwiska, znieważenia, przemoc fizyczna, finansowa, a także zaniedbania rodziców to codzienność niektórych seniorów.

"Córka, na którą przepisałam cały majątek, szarpała mnie, biła, popychała, nożem kiedyś chciała mnie dźgnąć, bo jej prawdę powiedziałam, że dzieci jej odchowałam i całą ziemię przepisałam. Ta sytuacja z nożem miała miejsce 10 lat temu, ale teraz nieraz rzuca we mnie różnymi przedmiotami" - to jeden z opisów w publikacji Halickich. Kolejne są równie przerażające: "Syn rzucał się na mnie. Gdyby nie żona, to może by mnie udusił. Powalał mnie na ziemię i dusił. Nie miałem siły się bronić. Tak było kilka razy, gdy był pijany".

Czy można coś zrobić, by sytuacja uległa zmianie? Psychologowie nie wiedzą, jaka jest skala problemu. Przecież wiele rodzin na pierwszy rzut oka żyje wzorcowo. Widywane są na spacerach, nikt nie ma siniaków, zadrapań, ale... przemoc psychiczna pozostawia ślady w głowie, w sercu.

Pan Marian oddał wnukowi swoje mieszkanie. Kiedy ten się ożenił, postanowił przeprowadzić remont. Na kilka dni wyprawił dziadka na działkę... Tam 79-letni mężczyzna przeżył całe lato. Wnuk dziadka nie odwiedzał.

- Zapomniał o mnie - mówi pan Marian, który od 3 miesięcy mieszka w jednym z wielkopolskich domów pomocy społecznej. - Dałem mu wszystko, a on o mnie zapomniał - mówi ze łzami w oczach.

- Zwolnić tempo życia, wrócić do wartości, które kiedyś były najważniejsze, zauważyć w swo-im zniedołężniałym rodzicu czy dziadku tę osobę, która nam pomagała - radzą psychologowie.


GŁOS WIELKOPOLSKI POLECA:


PARADA PAROWOZÓW W WOLSZTYNIE
NAJWIĘKSZE WPADKI POZNAŃSKICH TERM
RAJD SAMOCHODÓW TERENOWYCH NA POLIGONIE W BIEDRUSKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski