Zawodnik ekipy Wójcik FHP Racing Team znów narzucił nieosiągalne dla rywali tempo, choć w sobotę startował swoją zapasową, czteroletnią Yamahą R1. Mimo wszystko obrońca tytułu triumfował w pierwszym wyścigu weekendu z przewagą czterech sekund, fundując sobie w ten sposób wyjątkowy prezent z okazji 41. urodzin. Dzień później Szkopek znów dominował, tym razem pokonując rywali aż o 17 sekund.
Dzięki siedmiu zwycięstwom na osiem startów Szkopek powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej. Kolejny start czeka go za dwa tygodnie i to ponownie na Torze „Poznań”.
– To był wyjątkowy, bo urodzinowy weekend – mówi Szkopek. – W sobotę musiałem startować swoim zapasowym motocyklem, ponieważ po mojej wywrotce z ostatniej rundy w Czechach nasz dostawca nie zdołał przygotować dla nas na czas nowego zawieszenia. Nawet poprzedni model R1, bez kontroli trakcji i zaawansowanej elektroniki, był jednak na tyle konkurencyjny, że byłem w stanie sięgnąć po zwycięstwo – tłumaczył obrońca tytułu MP.
Jego przewaga nad rywalami jest tak duża, że tylko trzęsienie ziemi mogłoby go pozbawić końcowego sukcesu. – W niedzielę, już na najnowszej Yamasze, praktycznie kontrolowałem sytuację od startu do mety. Według naszych wstępnych wyliczeń moja przewaga w klasyfikacji generalnej klasy Superbike jest już na tyle duża, że tytuł mistrzowski mamy już praktycznie w kieszeni, ale czekamy jeszcze na oficjalne potwierdzenie wyników. No i nie możemy doczekać się powrotu do Poznania za dwa tygodnie – zakończył Szkopek.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?