MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Fajdek w krzakach, czyli jak w Poznaniu tępimy mistrza  świata

Marek Lubawiński
Marek Lubawiński
Marek Lubawiński
Ryszard Grobelny, prezydent Poznania ma być dzisiaj na stadionie AZS przy ul. Pułaskiego. Do tej wizyty zapewne namówił go Czesław Cybulski, trener między innymi Pawła Fajdka, od niedawna mistrza świata w rzucie młotem.

Kilka dni temu na naszej stronie internetowej przedstawiliśmy fotoreportaż Grzegorza Dembińskiego, ilustrujący warunki w jakich trenuje mistrz. Fajdek w krzakach, Fajdek w trawie, Fajdek za drucianą siatką. W sumie obraz nędzy i rozpaczy. Ton komentarzy mógł być tylko jeden – skandal, skandal, skandal. A wszystkiemu winien oczywiście Ryszard Grobelny, który foruje kopaczy Lecha Poznań, a Fajdka ma w głębokim poważaniu.

Paweł Fajdek na treningu. Zobacz w jakich warunkach ćwiczy mistrz świata! [GALERIA]

Jakoś nikomu nie przyszło do głowy, że mistrz jest zawodnikiem Agrosu Zamość. Ten klub wynajmuje mu mieszkanie w Poznaniu, by mógł być blisko swego trenera Czesława Cybulskiego. Trudno bowiem wymagać, żeby Cybulski jeździł co chwilę do Zamościa, bo przecież pan Czesław, choć dziarskim mężczyzną jest, ma już swoje lata. Ci, co tak użalają się nad fatalnym losem Fajdka, niech pamiętają, że na zgrupowaniach kadry w kraju i zagranicą spędza on około 200 dni w roku. Tam warunki ma pewnie lepsze niż w Poznaniu. Ale to pewnie drobiazg. Mógłby Fajdek oficjalnie przenieść się do AZS Poznań, ale tutaj nie dostanie takiej pensji jak w Zamościu.

Po internetowych komentarzach przykro zrobiło się Tomaszowi Szponderowi, prezesowi poznańskiego AZS. – W tym roku z Agrosu dostaliśmy 600 złotych jako rekompensatę za treningi Fajdka w naszym klubie. To przecież wręcz jałmużna. Nie otrzymaliśmy też żadnego wsparcia na ten cel ze strony Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, podobnie zresztą jak i na trening innych reprezentantów Polski, naszych zawodników, czyli Szymona Ziółkowskiego i Żanety Glanc. Tak więc biedny AZS, klub siedmiu olimpijczyków z Londynu w lekkiej atletyce, jest sponsorem reprezentacji Polski, zamiast otrzymywać na ten cel stosowne wsparcie ze strony związku czy ministerstwa sportu – słusznie żali się Szponder.

Wtajemniczeni twierdzą też, że trener Cybulski na własne żądanie korzysta czasami wraz ze swoją grupą z zapasowego terenu za ulicą Przepadek, zamiast z boiska głównego, nie chcąc ćwiczyć w towarzystwie grupy trenera Grzegorza Nowaka, w której jest między innymi Ziółkowski.

Oczywiście w Poznaniu powinien być stadion lekkoatletyczny z prawdziwego zdarzenia. Ale nawet kiedy on powstanie (marzenia jak ptaki szybują po niebie...), i tak młociarze nie będą mieli na nim miejsca. Rzut młotem to specyficzna dyscyplina. Tłok wokół trenujących młociarzy jest wręcz niewskazany, bo przecież o wypadek nietrudno. Rzut młotem to specjalność samotników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski