Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patrycja Piechowiak w piątek wystąpi na MŚ. Medalu nie zdobędzie, ale rekordy życiowe może pobić!

Radosław Patroniak
Patrycja Piechowiak to niezwykle waleczna zawodniczka
Patrycja Piechowiak to niezwykle waleczna zawodniczka Fot. Archiwum Patrycji Piechowiak
W piątek w Ałmaty (Kazachstan) wystartuje w MŚ jedyna Wielkopolanka w naszej kadrze, czyli Patrycja Piechowiak (Budowlani Nowy Tomyśl).

Nie możemy napisać, że piąta zawodniczka ostatnich ME będzie walczyć o medale, ponieważ podopieczna swojego ojca, Wojciecha Piechowiaka, została przydzielona do grupy B.

– Mistrzostwa świata w stosunku do mistrzostw Europy to zupełnie inna bajka. Na tych pierwszych, zwłaszcza w niższych wagach, rządzą zawodnicy z krajów azjatyckich. Dlatego ranking, ustalany na podstawie najlepszych wyników w sezonie, nie pozwolił Patrycji na start w grupie A, walczącej o medale. Mimo to i tak ma szanse na 10-11 miejsce – tłumaczył Robert Salwowski, rzecznik prasowy Budowlanych.

W grupie A wystapi dwanaście sztangistek, ale wystarczy, że dwie lub trzy spalą trzy podejścia w rwaniu czy podrzucie i w ten sposób utorują drogę nawet do pierwszej dziesiątki zwyciężczyni grupy B.

– Przed wyjazdem do Kazachstanu trener kadry, Waldemar Ostapski, nie szczędził pochwał Patrycji, która nie miała problemów zdrowotnych i była w wysokiej formie. Wiadomo, że celem podstawowym będzie pobicie rekordów życiowych, ale w ciężarach trudno prognozować końcowy wynik, bo czasami o występie decydują niuanse i detale – dodał Salwowski.

Co ciekawe po starcie w Ałmaty Piechowiak nie wróci ani do rodzinnej Opalenicy, ani do sali treningowej w Nowym Tomyślu. – Od kilku tygodni jest w rozjazdach i na zgrupowaniach, więc mogłaby chwilę odpocząć, ale nie ma to szans, bo już na początku grudnia czeka ją kolejny występ, tym razem na akademickich MŚ w Tajlandii – zakończył rzecznik Budowlanych.
Relację z rywalizacji kobiet w kategorii 69 kg, ale tylko w grupie A, przeprowadzi Eurosport. Początek transmisji o godz. 11.
Klub z Nowego Tomyśla może się pochwalić nie tylko swoją kadrowiczką, ale również wzorcową pracą z młodzieżą.
Budowlani bowiem kilka dni temu znów zostali najlepszym klubem podnoszenia ciężarów w Wielkopolsce w rywalizacji dzieci i młodzieży.

Rywalizację w ministerialnej punktacji dzieci i młodzieży miałem zaplanowaną od początku roku - mówił główny trener klubu, Marcin Lampe. – Cały sezon wyprzedzał nas sąsiedni klub, Promień Opalenica. Wiedziałem jednak, że podczas ostatnich zawodów, czyli mistrzostw Polski do lat 15, zdobędziemy tyle punktów, że znów wygramy tę rywalizację. Moje prognozy sprawdziły się w stu procentach. Zdobyliśmy 131 punktów i wygraliśmy klasyfikację – dodał Lampe.
Wynik ten jest dla Budowlanych nowym rekordem, a działacze klubu mówią, że w przyszłym roku, chcą zdobyć jeszcze więcej punktów. Drugie miejsce zajął klub z Opalenicy, trzecie z Gołańczy. Budowlani tym rezultatem na pewno znajdą się w czołówce klubów zarówno Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów, jak i Krajowego Zrzeszenia LZS.

To nie jedyne sukcesy klubu z Nowego Tomyśla. W stosunku do poprzedniego sezonu Budowlani awansowali w II lidze, zajmując czwartą lokatę. Piotr Kudłaszyk w Challenge Polskiej Sztangi jest od kwietnia na prowadzeniu wśród mężczyzn. – Piotrek wyprzeda nawet mistrza olimpijskiego Adriana Zielińskiego. Co więcej ma dużą szansę wygrać tę klasyfikację, ale to się okaże dopiero po starcie seniorów na MŚ - zakończył Lampe.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski