W ruch pójdzie też kit. Uszczelki, które przez lata blokowały dostęp wody do wnętrza szklarni, pokruszyły się. Trzeba je usunąć, metalowe elementy odtłuścić, a następnie położyć nowy kit. To niełatwe zadanie - prace będą bowiem prowadzone z rusztowania (na wysokości powyżej 4,5 metra). Do uszczelnienia jest 400 metrów kwadratowych dachu.
- To prace doraźne - mówi Marek Krzyżaniak i przypomina, że palmiarnia ma być termomodernizowana. Nie nastąpi to jednak szybko: na razie tworzony jest kosztorys. Trzeba więc działać (wcześniej wieszano płachty z folii, tam zbierała się woda). - Także zwiedzający, w ankietach, które wypełniają zwracają uwagę na kapiącą im na głowę wodę - dodaje Krzyżaniak. - Mamy nadzieję, że sytuacja się poprawi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?