- Pewnie nie byłoby to takie ważne, gdyby nie fakt, że w pobliżu Lasku Marcelińskiego mieszka kilka rodzin. Mają dzieci, które chodzą do szkoły. Między ich domami a ul. Kamieniogórską nie ma chodnika. Jesienią i zimą dzieci narażone są na niebezpieczną wędrówkę nieutwardzoną ulicą - tłumaczy Anna Nowacka, mieszkanka Junikowa.
Do latarń, które nocami już nie świecą, nie chce się przyznać ani Enea, ani Zarząd Dróg Miejskich. Energetycy sugerują, że latarnie musiały być założone przed laty przez nieistniejącą dzisiaj firmę, która miała przy tej ulicy swoją siedzibę. Radny Przemysław Markowski twierdzi, że Rada Osiedla Junikowo powinna uzyskać odpowiedzi na pisma jakie skierowała do ZDM oraz Enei, a następnie skierować zapytanie o możliwość włączenia latarni do Rady Miasta i Urzędu Miasta.
- Niewykluczone, że będzie też musiała ze swojego budżetu przeznaczyć jakąś kwotę na opłacenie energii, bo w kasie miejskiej pieniędzy brakuje - mówi Przemysław Markowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?