Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrów Wlkp: Dzieci cierpiały w Ośrodku Wsparcia

Łukasz Bartczak
Dyrektor ośrodka, która odpowiadała za jego prawidłową działalność została zwolniona
Dyrektor ośrodka, która odpowiadała za jego prawidłową działalność została zwolniona archiwum
Poważnymi zarzutami i zwolnieniem dyrektorki zakończyła się kontrola w Placówce Wsparcia Dziecka i Rodziny w Ostrowie, przeprowadzona przez Wielkopolski Urząd Wojewódzki. Ostrowska instytucja ma kilkanaście miesięcy na polepszenie jakości opieki. Jeśli do końca 2012 roku nie nastąpi diametralna poprawa w funkcjonowaniu ośrodka, zostanie on rozwiązany. Wojewoda przekazał staroście ostrowskiemu trzynaście zaleceń, do których musi zastosować się placówka.

Kontrola prowadzona przez pracowników WUW wykazała błędy związane z pracą wychowawców. Według poznańskich urzędników, źle odnosili się oni do dzieci a nawet poniżali je przy kolegach.

CZYTAJ TEŻ:
Leszno - ośrodek interwencji kryzysowej będzie działał nadal
Piła - brakuje rodzin zastępczych
Rodzina Szapowałow do wydalenia

Władze ośrodka oskarżono też o niewłaściwe wykorzystywanie pomieszczeń. W tej sytuacji władze powiatu już teraz postanowiły zmienić statut ośrodka. Zmiana polega na likwidacji świetlicy dziennej.

Mimo że placówka dysponowała pomieszczeniem zaadaptowanym na taki cel, świetlica funkcjonowała jedynie w soboty i w niedziele. Tymczasem dzieci, które przebywają w placówce na stałe, nie miały pokoju na odpoczynek.

- Dzieci z ośrodka będą mogły korzystać ze świetlic przy szkołach - informuje Tomasz Ławni-czak, wicestarosta ostrowski.

To nie koniec zarzutów. Według kontrolerów z Urzędu Wojewódzkiego niektórzy wychowankowie mieli ograniczony dostęp do lekarstw.
- Monika Kowalik tłumaczyła mi, że chodziło o środki uspokajające - wyjaśnia wicestarosta. - Niektóre leki były przepisywane przez lekarzy, ale nie zawsze były podawane wychowankom. Niestety, nie znam szczegółów.

Dyrektor zarzucono też brak odpowiedniej dyscypliny w przypadku pełnienia dyżurów przez jej podwładnych. Ponadto kontrolerzy podnieśli problem braku samorządu wychowanków.

Zarzuty dotyczyły również niewłaściwego stosowania systemu nagród i kar. Wychowankowie za karę nie byli wysyłani do szkół, co jest rzeczą niedopuszczalną. Według byłej dyrektor taka sytuacja nie miała miejsca. Szefowa placówki nie złożyła jednak żadnego pisma wyjaśniającego w tej sprawie, a to zostało potraktowane, jako akceptacja opinii kontrolerów.

W efekcie kontroli pracę straciła właśnie dyrektor Monika Kowalik, której zarzucono brak konsekwencji w podejmowaniu odpowiednich działań w związku z działalnością ośrodka. Niestety, z Kowalik nie udało nam się porozmawiać, bo aktualnie przebywa na urlopie.

- Podczas wakacji rozstaniemy się z panią Kowalik - zapowiada Paweł Rajski, ostrowski starosta. - Dyrektorem zostanie ktoś z kadry zarządzającej obecnie ośrodkiem.

Jeśli nowy dyrektor nie wyprowadzi placówki na prostą, dzieci, które będą wówczas pod opieką ośrodka, zostaną przeniesione do placówek funkcjonujących na terenie innych powiatów.
- Wtedy będziemy musieli płacić za ich pobyt - tłumaczy Tomasz Ławniczak.

STRONA GŁÓWNA GŁOSU WIELKOPOLSKIEGO
__

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski