- Za 15-kilogramowy worek na giełdzie otrzymuję po 1,50-2 zł, a niekiedy zniżam cenę nawet do złotówki, aby tylko nie wieźć ziemniaków z powrotem. Już rok 2011 był kiepski, ale jeszcze nigdy nie było tak źle jak teraz - mówi właściciel 8-hektarowego gospodarstwa Stanisław Kułton z Miedzianowa. Na poniedziałkową akcję zjechali rolnicy z powiatu ostrowskiego, ale nie tylko. Obecna była także grupa z leżących tuż za granicą Wielkopolski Błaszek.
- Na każdym hektarze tracimy po 5-6 tysięcy złotych. Nie mamy za co posłać dzieci do szkoły ani kupić im książek. Tak już dłużej nie można żyć - mówili protestujący.
Obecny na miejscu poseł PSL Piotr Walkowski zwrócił uwagę na wojnę ekonomiczną toczącą się w Europie. Wykorzystuje się w niej fakt, że nasza gleba dotknięta jest bakteriozą. W ubiegłym roku w Polsce stwierdzono 900 przypadków tej choroby.
- Nie jest ona groźna ani dla ludzi ani dla zwierząt, a mimo to dla Unii Eropejskiej stanowi podstawę do nieprzyjmowania naszych ziemniaków. Postawiono warunek zgromadzenia całości zbiorów w jednym miejscu i pobrania próbki do zbadania, co jest praktycznie niemożliwe przy różnych odmianach i różnym okresie wegetacji - wyjaśniał poseł Walkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?