Czytaj także:
Ostrów: Znęcał się nad psem?
Strażak oskarżony o znęcanie się nad psami [ZDJĘCIA]
Porzucił i przejechał psa. Kara - 350 zł
Mieszkaniec Wysocka Wielkiego przez rok trzymał czworonoga zamkniętego w szopie. Głodził go i maltretował. Sprawę ujawnili członkowie Kaliskiego Stowarzyszenia Pomocy dla Zwierząt Help Animals. Oni z kolei zostali powiadomieni przez jednego z zaniepokojonych sąsiadów.
- Niestety, informacje potwierdziły się. Po dotarciu na miejsce naszym oczom ukazała się wychudzona, odwodniona i smutna suczka leżąca we własnych odchodach. Miała wystające kości miednicy i żeber. Jej stan fizyczny był fatalny. Natychmiast została odebrana, a właściciel zrzekł się do niej praw - mówi Sylwester Piechowiak, prezes stowarzyszenia.
Okazało się też, że Sara wcześniej urodziła 9 szczeniąt. Dwa z nich nie przeżyły porodu, natomiast pozostałe zostały przez matkę zagryzione. Co gorsza, nie był to pierwszy tego typu przypadek. Według obrońców zwierząt, suczka zrobiła to świadomie, wiedząc, że w sytuacji, w jakiej jest, nie będzie w stanie wykarmić tak dużego potomstwa. Według mieszkańców mężczyzna chciał zabić suczkę wraz z szczeniakami. Potem był zadowolony z tego, że zagryzła część swoich dzieci.
Sąd uznał, że oskarżony znęcał się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. W uzasadnieniu wyroku stwierdził, że osoba, która dopuściła się takich czynów, zdolna jest podobnie potraktować również i człowieka.
Wyrok nie jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?