Przedstawiciele wszystkich osiedli zapewniają, że to będzie krok do przodu, który ułatwi im pracę nie tylko na rzecz swoich osiedli, ale całego śródmieścia. I trudno się z nimi nie zgodzić. Na razie wszystko wskazuje na to, że każda ze stron może odnieść z tego projektu korzyści. W tym także miasto, któremu również powinno zależeć na tym, by członkowie samorządu pomocniczego rozmawiali ze sobą i wymieniali się pomysłami, a nie kłócili. Tak, przynajmniej w zamierzeniu, ma to wyglądać w Poznaniu.
Większość poznaniaków prawdopodobnie zgodziłaby się, że problemy, o których mówią członkowie rad osiedli, wymagają rozwiązania. Kłopoty związane z punktami sprzedaży alkoholu w centrum Poznania, poznańskim dworcem kolejowym czy powrotem nad Wartę były już szeroko komentowane. Jeśli koalicja rad osiedli może pomóc w ich rozwiązaniu, to nie pozostaje nic innego jak tylko przyklasnąć takim działaniom.
Życzę powodzenia inicjatorom tej koalicji, bo teoretycznie wszystko wygląda na dokładnie przemyślane i dopracowane. Na razie wszyscy mówią jednym głosem oraz zgodnie podkreślają zalety tego przedsięwzięcia. I niech ta zgoda pozostanie jak najdłużej. Bo przecież zgoda buduje. Buduje dobrą atmosferę i lepsze miasto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?