Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dodatek Nadzwyczajny Andrzeja Niczyperowicza WIEK II ROCZNIK XXXV NR 1212

Andrzej Niczyperowicz
DWA TUZINY Za młodu wykorzystywano mnie w Redakcji także jako specjalistę od ,,Trudnych Czytelników’’. Potrafiłem bardzo grzecznie spławić starszą damę, która przyniosła do druku tysiąc wierszy o Leninie, wynalazcę promieni śmierci, konstruktora kosmotelefonu do kontaktu z Marsjanami (dwa patyczki, które zakładało się na uszy, połączone sznurkiem) lub pana twierdzącego, że jest Napoleonem. Wtedy rewelacje takie nie trafiały na łamy normalnych gazet, pojawiając się tylko w gazetkach ściennych zakładów dla obłąkanych. Teraz, nawet najbardziej kretyńska informacja osadzana jest na czołówkach nie tylko tabloidów – i, o zgrozo, traktowana jako rzecz całkowicie realna. U mnie, od początku – do dzisiejszych dwóch tuzinów Dodatku Nadzwyczajnego – panuje poznański ład i porządek: – Prezentowane głupotki zawsze oznaczone są jako satyryczne dyrdymałki. Zapraszam do lektury.

PRAWDA EKRANU
Discovery. Lektor z ekranu:
- Pandy mają ich 16, rekiny 100, a u człowieka norma to 32 zęby…
Zocha pstryka pilotem i powiada:
- Wygląda na to Stachu, że jesteś pandą…

STACHU - MYŚLI
Z bezrobocia chyba nie wylezę, bo wysłałem już trzy tysiące cefałek, ale do tej pory odpisali tylko z Kurii, żebym przestał pić.

POWIEDZIAŁ DZIADEK
Kto klaszcze tylko jedną dłonią, tego nie słychać.

PO INAUGURACJI
Tadeusz lubił się uczyć. Szybko obronił magisterkę. Po znajomości dostał posadę na parkingu.

DOBRY SPOSÓB
Był samotny. Kupił psa. To najlepszy sposób, aby nabyć bezgraniczną miłość za pieniądze.

POKERZYSTA BEZ FARTU
Poszedł do kasyna. Zatrzymał się przed bankomatem i zaklął. Karta mu nie szła.

STACHU I RYCHU
- Zapraszam cię na imprezę.
- A co, imieniny masz?
- Nie, ale mam flaszkę.

ZAKRĘCONY INTERES
Zaczynała jako fryzjerka. Dziś jest właścicielką sieci salonów kosmetycznych. Odniosła sukces, bo umiała lokować.

OPOWIEŚCI TADZIA
Następnego dnia po ślubie ojciec poszedł w podróż poślubną sam, na piechotę i do dzisiaj nie wrócił…

KONIEC ŁOWIENIA
Poszedł na ryby. Nie miał brania. Zalał robaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski