Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dodatek Nadzwyczajny Andrzeja Niczyperowicza WIEK II ROCZNIK XXXV NR 1205

Andrzej Niczyperowicz
POWIEDZIAŁ DZIADEK Żonaty facet powinien zapominać o swoich błędach. Nie ma sensu, żeby dwie osoby pamiętały o tym samym.

LIST W BUTELCE
Atmosfera w Instytucie była napięta. Docent habilitowany Nowak zarzucił docentowi mianowanemu Bartkowiakowi nieuctwo i ignorancję albowiem ten z uporem bronił hipotezy, że na wyspie Kuwu nie ma już ludożerców.
Takie nikczemne twierdzenie niweczyło całkowicie sens pracy habilitacyjnej Nowaka zatytułowanej: ,,Kanibale na wyspie Kuwu. Ich zwyczaje, życie seksualne oraz wpływ muzyki disco polo na ich apetyt’’. To wiekopomne dzieło powstało na podstawie zwierzeń jednego z Kuwuańczykow, studiującego w naszym kraju.
Docent mianowany Bartkowiak bezlitośnie wyśmiewał habilitowanego kolegę w bufecie instytutowym, twierdząc iż ostatni kanibal został zjedzony na wyspie Kuwu dobre sto lat temu przez współplemieńców i tym sposobem problem ludożerstwa w okolicach Nowej Zelandii został humanitarnie rozwiązany.
Docent habilitowany Nowak, któremu to skrzętnie powtarzano, zieleniał na twarzy i obficie puszczał pianę. Kiedy poczuł już wrzoda na dwunastnicy, przemógł opory i zastukał do drzwi gabinetu docenta mianowanego Bartkowiaka.
- Panie kolego mianowany - rzekł z obrzydzeniem - na wyspie Kuwu są ludożercy!
- Nie ma, kolego shabilitowany! - odpowiedział z mocą jego antagonista.
- A właśnie, że są!
- Nie ma, nie ma ani jednego!
- A może się założymy?
- O co?
- O flaszkę ,,Smirnoffa’’.
- Dobra, daj pan rękę!
Docent mianowany Bartkowiak natychmiast rozpoczął przygotowania do wyprawy badawczej na wyspę Kuwu. Bardzo chciał wygrać ,,Smirnoffa’’ i pognębić habilitowanego kolegę. Po kilku miesiącach żmudnych przygotowań wypłynął w okolice Nowej Zelandii i ślad po nim zaginął.
Tymczasem docent habilitowany Nowak rozpoczął badania terenowe we Władysławowie, poświęcając się całkowicie próbom przerobu chełbii bałtyckiej na pyszne kotlety.
Pewnego pogodnego popołudnia uwagę badacza zwróciła butelka płynąca wśród sinych odmętów. Zagarnął ją szybko do siatki. Obrosła mułem i skorupiakami flaszka obiecująco bulgotała. Naukowiec wprawnie wybił korek. Zapachniało ,,Smirnoffem’’. W szyjce tkwiła zwinięta kora, na której widniał wydrapany niezdarnie napis: ,,Wygrał Pan, kolego habilitowany. Tu są ludożercy. Wczoraj zostałem zjedzony. Pański na zawsze docent mianowany Bartkowiak’’.
Docent habilitowany Nowak zdjął kapelusz i długim łykiem uczcił pamięć ofiary nauki.

KUGLARZ POLITYCZNY
Został poproszony przez komisję śledczą o występ. Przygotował krótki program
artystyczny. Zagrał im na nosie i nic nie wyśpiewał.
WYSKOCZYŁ I SIEDZI
Podejrzewany o ukrywanie narkotyków niejaki Filip z Konopi trafił do aresztu.

WIADOMOŚCI INTERNETOWE
Na specjalnym portalu internetowym Nowak postanowił ujawnić wszystko, co wie pokątnie o swoim kierowniku.

PRZYSŁOWIOWY KONIEC
Ten się śmieje ostatni, kto najwolniej kojarzy.

Świadczymy usługi satyryczne dla ludzkości
[email protected]
**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dodatek Nadzwyczajny Andrzeja Niczyperowicza WIEK II ROCZNIK XXXV NR 1205 - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski