Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszczędzanie tylko na niby

Sławomir Kmiecik
Mamy kryzys, więc wszyscy naokoło oszczędzają. Firmy tną koszty, pracownicy i szefowie godzą się na zmniejszanie wynagrodzeń, rezygnują także z premii i trzynastek.

Cięcia finansowe wspólnie uzgadniają związkowcy z pracodawcami, choć jeszcze do niedawna toczyli ostre spory o płace i fundusze socjalne. Panuje niemal powszechne przekonanie, że tylko takie solidarne samoograniczenie pozwoli przetrwać trudny czas gospodarczej zapaści.

Co w tej sytuacji robią politycy? Gdyby posłuchać ich deklaracji, można by odnieść wrażenie, że są w awangardzie oszczędzających. Na wyścigi wygłaszają bowiem tyrady, że zachęcać Polaków do wyrzeczeń będzie miał prawo tylko ten, kto sam ograniczy swoje dochody i przywileje. Czy ktoś jednak słyszał o akcji obcinania diet i uposażeń poselskich? Na razie PO rzuciła tylko hasło czasowej rezygnacji z budżetowych dotacji dla partii politycznych.

Pomysł szlachetny w swej wymowie, ale herbata od samego mieszania nie robi się słodsza. Dyskutowanie nad cięciami tego rodzaju traci sens, skoro nawet w rządzącej koalicji nie ma w tej kwestii zgody. Na dodatek opozycja sprytnie twierdzi, że apel o wstrzymanie finansowania partii to celowy zabieg PO, która chce odciąć rywali od funduszy, a sama sięgnąć po pieniądze biznesu, z którym ma świetne kontakty.

W całej tej sprawie widzę wiele hipokryzji. Gdyby politycy naprawdę wczuwali się w niedolę Polaków zmuszonych do zaciskania pasa, już dawno uzgodniliby program partyjnych oszczędności. Albo - w geście solidarności - sami wykonali jakiś gest. Łatwiej jednak przyjąć sztubacką postawę "to nie ja, to kolega" i tłumaczyć wyborcom, że partia bardzo chce na sobie oszczędzać, ale inni jej na to nie pozwalają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski