Cóż, dziwny jest ten świat... że można "bywać" , będąc w sądzie. Pani Małgorzata Niemen była w nim wczoraj pierwszy raz. Aby bronić twórczości męża przed osobami, które dla własnej kariery i zysku, kupczą dorobkiem artysty bez zgody jego spadkobierców. - To mnie dotyka tak, jakby ktoś bez mojej wiedzy wchodził do mojego domu, mijał bez słowa, zabierał mój ulubiony wazonik i wychodził, nie patrząc na mnie - mówiła Małgorzata Niemen.
Z drugiej strony Marek Zaradniak z działu kultury, podpowiada, iż wdowy po najsłynniejszych artystach również procesowały się w sądach. Taka Yoko Ono wygrała sprawę o tantiemy z Paulem McCartneyem. Mówiła wówczas , że nie zrobiła tego dla pieniędzy, lecz "z szacunku dla Johna".
Z trzeciej strony nie może być też tak, że każdy bierze, co chce, przykrawa na własną miarę i jeszcze na tym zarabia, okradając osoby uprawnione. Poznański proces dotyczy jednak bardziej skomplikowanej sytuacji, a mianowicie tego, co obdarowany może zrobić z prezentem.
Czy może użyczać go innym osobom? Czy Farida, której Czesław Niemen podarował muzykę - wraz z wykonaniem - do jej wiersza, jest w prawie nim dysponować, jak chce? A żeby było jeszcze trudniej, to w 1994 zmieniły się przepisy dotyczące prawa autorskiego. Tu sąd będzie musiał uwzględnić także te z 1952 roku. Koszmar!
To ja już chyba wolę proces księgowej, co trzy miliony ukradła...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?