Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co człowiek z parasolem widział lub wie o śmierci Majchrzaka?

Krzysztof M. Kaźmierczak
Po cyklu publikacji "Głosu Wielkopolskiego" na temat nieznanych okoliczności śmierci Piotra Majchrzaka pytano mnie wielokrotnie o to, czy uważam, że za jego śmierć odpowiada Marian O. Jestem daleki od wyrokowania na ten temat.

Ale im bardziej poznaję sprawę, to tym mniej wątpię, że wyjaśnienie roli człowieka z parasolem, który stał przy leżącym, nieprzytomnym Piotrze, może być kluczem do rozwiązania zagadki jego śmierci. Jeśli nie przyczynił się on do tragedii, to mógł widzieć, kto jest za nią odpowiedzialny.

Trudno przesądzać o roli O., ale nie można przymknąć oczu na fakty, które wskazują na to, że w śledztwach traktowano go na uprzywilejowanych zasadach. Z racji kryminalnej przeszłości w milicyjnych kartotekach O. musiał figurować jako osoba notowana. A wobec takich ludzi w tamtych czasach nie stosowano taryfy ulgowej. Byli milicjanci twierdzą, że przy podobnych materiałach dowodowych jak w sprawie Majchrzaka, długo nie wychodziło się z aresztanckiej celi. Tymczasem prokurator w 1982 roku nie podjął nawet próby aresztowania O., ani nie zastosował wobec niego innego środka zapobiegawczego.

Chociaż jeden z lekarzy wykonujących sekcję Piotra dopuszcza obecnie, że O. go zranił, to uważam, że to za mało, by o tym przesądzać. Ale wystarczająco wiele, by podjąć próbę zbadania nieznanych dotąd okoliczności sprawy, także w kontekście ujawnianej przez nas dziś niejasnej przeszłości człowieka z parasolem.

W tym roku minie 29 lat od tragedii na ul. Fredry, która pogrążyła w głębokiej żałobie najbliższych Piotra. To im przede wszystkim należy się dogłębne wyjaśnienie tego, co stało się tamtego majowego wieczora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski