Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojczym i matka wspólnie katowali 10-latka z Lubonia. Teraz sąd rozpatrzy, czy mąż znęcał się nad żoną

Alicja Durka
Alicja Durka
Obrońcy wskazują także, że kobieta uchylała się od składania zeznań, a aktywna była tylko w momencie, gdy miała w tym jakąś korzyść. Wcześniej kontaktowała się z rodziną zastępczą, w której przebywa Kacper, a gdy została prawomocnie skazana, zrezygnowała z dalszych kontaktów z biologicznym synem.
Obrońcy wskazują także, że kobieta uchylała się od składania zeznań, a aktywna była tylko w momencie, gdy miała w tym jakąś korzyść. Wcześniej kontaktowała się z rodziną zastępczą, w której przebywa Kacper, a gdy została prawomocnie skazana, zrezygnowała z dalszych kontaktów z biologicznym synem. Robert Woźniak
Najpierw sąd skazał matkę i ojczyma za wieloletnie znęcanie się fizyczne i psychiczne nad dzieckiem. Sprawa wyszła na jaw, gdy 10-letni Kacper z Lubonia uciekł z domu i poszedł na policję. Teraz sąd rozstrzygnie, czy kobieta również była ofiarą Roberta H. W piątek, 7 lipca, Sąd Okręgowy w Poznaniu rozpatrzył kolejną sprawę tej rodziny.

Koszmar Kacpra z Lubonia trwał 5 lat

Przypomnijmy. Sprawa znęcania się nad 10-letnim Kacprem (imię zmienione) z Lubonia wyszła na jaw, bo chłopiec sam zgłosił się na komisariat. 8 kwietnia 2021 roku chłopiec wykorzystując moment, kiedy jego matka i ojczym wyszli z domu, szybko się ubrał i napisał na kartce kilka pożegnalnych słów do matki:

- Uciekłem. Mamo, żałuję, że mnie urodziłaś. Żałuję, że z wami jestem. Do widzenia.

Potem chłopiec udał się na komisariat policji, zapukał w szybę, a kiedy funkcjonariusze zaprosili go do środka, opowiedział im o koszmarze, jaki przeżył w domu. Chłopiec przez połowę swojego życia był ofiarą przemocy fizycznej i psychicznej. Ojczym Robert H. znęcał się nad nim, wyzywał, krzyczał, karał za błahe przewinienia, bił i ciągał za uszy. Ponadto zakazywał czytania książek i wychodzenia na dwór, kazał stać mu w jednym miejscu z wyciągniętymi rękami lub klęczeć.

Chłopiec nie mógł także spać w łóżku, a kiedy położył sobie pod główkę poduszkę, ojczym po raz kolejny go bił. Koszmar chłopca trwał pięć lat. Kacper trafił do rodziny zastępczej. W maju 2022 roku poznański sąd skazał Roberta H., oskarżonego o znęcanie się nad chłopcem ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna usłyszał wówczas wyrok 5 lat więzienia.

Sąd orzekł wobec niego zakaz kontaktowania i zbliżania się do chłopca na odległość nie mniejszą niż 100 m przez okres 10 lat. Robert H. został także zobowiązany do zapłaty nawiązki na rzecz pokrzywdzonego w wysokości 20 tys. zł. W sprawie skazana została także matka Kacpra, która również odpowiadała za znęcanie się nad synem. Kobieta usłyszała wyrok m.in. 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem kary na 5 lat.

Mężczyzna znęcał się nad żoną?

W piątek, 7 lipca, Sąd Okręgowy w Poznaniu rozpatrzył kolejną sprawę tej rodziny. Biologiczna matka chłopca zarzuca mężowi, że znęcał się także nad kobietą. Prokuratura zarzuca Robert H. usłyszał zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego nad Katarzyną. Miało to trwać od lutego 2016 roku do 28 kwietnia 2021 roku.

Mężczyzna miał wywoływać liczne awantury, podczas których używał słów powszechnie uznawanych za obraźliwe, popychał, szarpał, bił po całym ciele, ciągnął za włosy, kobieta miała także stracić przytomność, Robert H. miał także zmuszać ją do spania na podłodze oraz grozić pobiciem i wyrzuceniem z domu.

Sąd pierwszej instancji uniewinnił Roberta H., jednak prokuratura odrzuciła orzeczenie w całości i zarzuciła obrazę przepisów postępowania. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Obrona zaś twierdzi, że Katarzyna H. nie była osobą bezbronną, wielokrotnie też odmawiała pomocy ze strony różnych instytucji i miała zachowywać się w sposób, który wskazywałby na to, że nie jest ofiarą przemocy. Jej nerwowość miała zaś świadczyć o chęci ukrycia faktu, że wraz z mężem znęcała się nad małoletnim synem, za co została prawomocnie skazana. Obrońcy wskazują także, że kobieta uchylała się od składania zeznań, a aktywna była tylko w momencie, gdy miała w tym jakąś korzyść. Wcześniej kontaktowała się z rodziną zastępczą, w której przebywa Kacper, a gdy została prawomocnie skazana, zrezygnowała z dalszych kontaktów z biologicznym synem.

Strona oskarżonego apelowała także, by nie oceniać Roberta H. na podstawie innych, zakończonych już spraw.

- To, że znęcał się nad małoletnim dzieckiem nie oznacza, że znęcał się równocześnie nad żoną

- mówiła obrończyni Piotra H. podczas rozprawy w sądzie okręgowym.

Ostatecznie, sąd przychylił się do apelacji prokuratury i uchylił wyrok. Teraz sprawę ponownie rozpatrzy sąd rejonowy. Sąd uznał, że argumentacja prokuratury była bardzo merytoryczna, wnikliwa i konkretna, a zarzuty są zasadne i przekonujące.

Prokurator zakwestionował ocenę materiału dowodowego. Sąd uznał zatem, że niezgłaszanie pobić czy innych aktów agresji nie jest dowodem na to, że nie miały one miejsca. Wcześniej, z inicjatywy osób trzecich została założona niebieska karta, ślady pobicia widziała także matka pokrzywdzonej.

- Sama pokrzywdzona tłumaczy, dlaczego nie zgłaszała. Tłumaczy, że bała się, że sobie sama nie poradzi, jeśli miałaby odejść od męża i była przez niego zastraszona. W ocenie sądu, nie może to dziwić, bo tak ofiary przemocy często się zachowują - nieracjonalnie

- tłumaczyła sędzia.

Wśród dowodów znalazły się także zeznania 10-letniego Kacpra, który wskazywał, że ojczym bił matkę, gdy ta stawała w jego obronie.

Aleksandra Łaniecka z poznańskiej prokuratury podkreśla, że są zadowoleni z wyroku oraz, że zebrany obszerny materiał dowodowy powinien wystarczyć, by wyrok został wydany po myśli prokuratury. Nie będzie zatem nowych materiałów dowodowych.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski