To nie był wielki mecz Warty Poznań, ale jego końcówka mogła rozgrzać do czerwoności najbardziej wybrednych kibiców Zielonych. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Łukasza Trałki do siatki w ostatniej akcji meczu trafił... Adrian Lis. Wcześniej bramkarz Warty zawalił gola, ale wszystkie winy odkupił "szczupakiem" w polu karnym. Szkoda jednak, że z ostatecznie z punktu mogą być bardziej zadowoleni goście, tym bardziej że z przebiegu gry wcale na niego nie zasłużyli. Sprawdź w galerii, jak oceniliśmy warciarzy.
Wideo
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!