Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obiecanki cacanki

Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
Czy urzędnik ma prawo do prywatności? Ależ oczywiście. Może pokłócić się z sąsiadami? Pewnie. I nic by było do tego dziennikarzom, gdyby...

Co innego, gdy urzędnik kłóci się z sąsiadami o nierówno skoszony trawnik. A co innego, gdy całkiem prywatnie składa poważną obietnicę, w którą ludzie, znający jego urzędniczą odpowiedzialność, mają prawo wierzyć. Jest kimś, kto z mocy swojego zawodu powinien budzić zaufanie. Skoro obiecał, mało tego - obiecał na piśmie, to choćby się waliło i paliło: słowa dotrzyma.

Powinien być jak żona Cezara. Poza wszelkim podejrzeniem. A przecież żona Cezara nie była urzędnikiem. W przypadku Ryszarda Żukowskiego żona jest sędzią, czyli ufać można podwójnie. A jeśli obietnica to pryszcz? Owszem, można zmienić zdanie. Czy to znaczy, że urzędnikom w ich pracy też nie można ufać? A może ufać, tylko zakładając, że urzędnik też człowiek, nieomylny nie jest. Jeśli tak, to jak traktować urzędnicze pisma? Obiecanki cacanki?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski